Dał zlecenie na szwagra
Kryminalni z warszawskiego Mokotowa zatrzymali Krzysztofa K. 27-latek zapłacił nieznanym
mu mężczyznom, aby pobili jego szwagra. Krzysztof K. ukrywał się przed policjantami sądząc, że uniknie odpowiedzialności. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
20.07.2008 13:55
Do pobicia doszło pod koniec czerwca bieżącego roku. Poszkodowany 37-latek chwilę przed zajściem zszedł do swojego auta. Nagle przed jego audi pojawili się nieznani mu dwaj mężczyźni.
Nieznajomi zaczęli bić siedzącego w aucie mężczyznę po głowie. Chcieli również wyciągnąć go siłą z samochodu, ale napadnięty kurczowo trzymał się kierownicy. W pewnym momencie poszkodowany usłyszał znajomy męski głos. Mężczyzna zorientował się, że w pobliżu stoi jego szwagier, Krzysztof K. 27-latek nie przyszedł jednak bitemu z pomocą. Jak się okazało, to on zlecił napaść.
Krzysztof K. od czasu zdarzenia ukrywał się przed policjantami. Kryminalni zatrzymali mężczyznę w domu jego rodziców.
Jak wynika z policyjnych ustaleń, między mężczyznami doszło do nieporozumień rodzinnych. Z tego powodu, 27-latek postanowił rozprawić się z 37-latkiem. Śledczym wyjaśniał, że w dzień pobicia zaczepiło go dwóch nieznanych mu mężczyzn, którzy poprosili o drobne pieniądze na alkohol. W zamian za 50 zł, które nieznajomi otrzymali od Krzysztofa K. mieli pobić wskazanego przez niego mężczyznę. Napastnicy dotrzymali danego mu słowa.
Krzysztof K. odpowie za zlecenie pobicia swojego szwagra, któremu w czasie zajścia uszkodzono również samochód. 27-latkowi grozi kara nawet do 3 lat więzienia.