Dajcie Polakom wolną Wigilię!
Wiemy, jakiego prezentu pod choinkę od
nowego rządu pragną Polacy. Chcą mieć czas na przygotowanie
wieczerzy wigilijnej. Niech pani skróci czas pracy 24 grudnia, tak
żeby wszyscy mogli wrócić do domu w południe - apeluje "Super
Express" do minister pracy i polityki społecznej.
Ubieranie choinki, przygotowanie 12 potraw, nakrycie do wieczerzy. Wigilia to, szczególnie dla pań, niezwykle pracowity dzień. I jak tu ze wszystkim zdążyć, skoro trzeba co najmniej do godz. 16 tkwić w biurze albo do wieczora stać za ladą w sklepie? A przecież każdy powinien mieć prawo zasiąść przy stole, kiedy tylko pojawi się pierwsza gwiazdka.
Czy w tym roku wszyscy zdążą do domu na wigilię? Teraz zależy to od minister pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak (47 l.). Wystarczy jedno jej rozporządzenie i miliony Polaków będą miały naprawdę udane święta. "Super Express" żąda, by 24 grudnia wszyscy, mogli skończyć pracę najpóźniej o godz. 12.
Jeśli popieracie naszą akcję, to piszcie na adres: jolanta.fedak@mpips.gov.pl - wzywa gazeta.
Legenda Solidarności Jan Rulewski powiedział "SE": razem z kolegami z Platformy chciałbym przeforsować projekt zmian w przepisach, dzięki którym 24 grudnia dniówka trwałaby cztery godziny i zakończyłaby się nie później niż o godzinie dwunastej. Złożyłem już taką propozycję w Senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, ale najprawdopodobniej cała procedura nie zakończy się w tym roku. Natomiast na szybko sprawę może załatwić rozporządzenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, do którego wszyscy pracodawcy musieliby się dostosować jeszcze w tym roku.