Czyszczenie państwowej kasy

Skarb państwa stracił miliony złotych na rekultywacji poradzieckiej bazy wojskowej w Stargardzie Szczecińskim - twierdzi "Rzeczpospolita", która wraz z radiem RMF FM przeprowadziła śledztwo w tej sprawie.

27.01.2004 06:17

Jedna naukowa ekspertyza wystarczyła, by przez 10 lat skarb państwa wydał 23 miliony złotych na oczyszczanie z ropy terenu poradzieckiej bazy. Jak ustalili dziennikarze, wiele wskazuje na to, że nigdy nie było to tak naprawdę potrzebne. Skarb państwa stracił ogromne pieniądze, zyskali politycy SLD - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Poradziecka baza z lotniskiem leży w Kluczewie, dzielnicy Stargardu. Do początku lat 90. stacjonował tam radziecki pułk myśliwski. Rosjanie zostawili po sobie duże ilości ropy pływającej pod powierzchnią ziemi. W 1993 roku Główny Inspektorat Ochrony Środowiska zlecił Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie zbadanie stanu środowiska przy lotnisku. Tak powstała ekspertyza, na podstawie której do dzisiaj trwa rekultywacja terenu - pisze "Rzeczpospolita".

Według jej autorów - WAT i współpracującej z nim kieleckiej firmy Exbud-Hydrogeotechnika - Kluczewo było najbardziej skażonym obiektem poradzieckim w Polsce. Eksperci zalecali natychmiastowe podjęcie działań, bo lotnisko znajdowało się kilkanaście kilometrów od jeziora Miedwie - głównego zbiornika wody pitnej dla Szczecina. Istniało niebezpieczeństwo, że ropa może go zanieczyścić. Miasto zwróciło się więc o dotacje państwowe i rozpoczęło wypompowywanie ropy spod ziemi. Pracami zajmowało się kilka firm, od 1995 roku już tylko jedna - Exbud.

Po kilku latach, w lipcu 1999 roku, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej postanowił sprawdzić, czy warto dalej wydawać pieniądze na rekultywację. Zbadanie sprawy zlecił Państwowemu Instytutowi Geologicznemu. Wynik badań podważył opinię WAT. Specjaliści z Instytutu stwierdzili, że ropa z lotniska może dotrzeć do jeziora Miedwie, ale dopiero... za 800 lat, jeżeli w ogóle dopłynie. Z ich danych wynika też, szybciej od wynajętych firm starą ropę wybierali wiadrami okoliczni mieszkańcy. (IAR)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)