Czym zajmie się Polska, gdy będzie "rządzić" Unią?
Budżet Unii po roku 2013, partnerstwo wschodnie, bezpieczeństwo energetyczne - to główne sprawy, którymi Polska zajmie się przewodnicząc UE. Liczący kilkaset stron program prezydencji ma przyjąć rząd. Serwis tvp.info dotarł do szczegółów projektu przygotowanego przez UKIE. By go zrealizować polski rząd przeszkoli kilkuset urzędników.
W tej chwili UE ma przyjęty budżet do 2013 roku. Polsce przypadnie przygotowanie negocjacji planu finansowego wspólnoty na kolejne lata. Ale jak ustalił serwis, polski rząd położy też nacisk na bezpieczeństwo energetyczne państw członkowskich. - Na pewno nie odstąpimy od zaproponowanego przez nas i Szwecję programu partnerstwa wschodniego, który zakłada zacieśnienie współpracy UE z Ukrainą, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i częściowo z Białorusią - mówi nam jeden z urzędników Tuska.
W związku z tym, że po Polsce prezydencję w UE przejmie Dania, oba kraje będą zwracały uwagę na kwestie zagospodarowania i ochrony Morza Bałtyckiego.
Jak się dowiedział serwis oprócz wyznaczenia celów prezydencji, dokument zawiera szczegółowe kwestie techniczne. Mówi m.in. o szkoleniach dla urzędników. Aż kilkaset osób trzeba będzie zapoznać nie tylko z mechanizmami podejmowania decyzji w UE, ale też nauczyć negocjacji i komunikacji. Będzie to potrzebne, bo w Polsce organizowane będą posiedzenia Rady UE (unijnej rady ministrów) i poprzedzające je spotkania robocze. Tylko w ciągu pół roku w Polsce odbędzie się od 120 do 200 spotkań na różnym szczeblu.
Polska prezydencja rozpocznie się w lipcu 2011 roku i potrwa sześć miesięcy. W tym czasie nasz kraj będzie musiał mieć swoje logo i swoją stronę internetową. Konkurs na logo będzie można jednak ogłosić dopiero po przyjęciu programu polskiej prezydencji przez rząd Donalda Tuska. (jks)
Agata Kondzińska, Katarzyna Borowska