Czy warto dochodzić przyczyn śmierci gen. Sikorskiego?
Ekshumacja zwłok gen. Władysława Sikorskiego została przeprowadzona we wtorek 25 listopada przed południem. Prokuratorzy IPN mają nadzieję, że uda się ustalić przyczynę zgonu generała. Po wstępnych oględzinach stwierdzono, że charakter obrażeń generała jest inny, niż ten opisany przez lekarza w roku 1943, po sekcji zwłok która odbyła się po śmierci generała, który zginął w katastrofie lotniczej pod Gibraltarem. Jak powiedziała naczelnik pionu śledczego IPN w Katowicach prokurator Ewa Koj, wszystkie zaplanowane działania przebiegały bez przeszkód, ale o ich wyniku opinia publiczna będzie mogła dowiedzieć się z ekspertyzy, która powstanie za kilka tygodni.
Nasi Internauci pod artykułami i galerią odnośnie ekshumacji zwłok generała dyskutują na temat sensu jej przeprowadzenia i ewentualnej odpowiedzialności za śmierć generała.
27.11.2008 | aktual.: 27.11.2008 23:01
Kogo poza IPN-em to obchodzi?
Jednym z najczęściej pojawiających się pod artykułami odnośnie ekshumacji zwłok generała pytaniem jest wątpliwość odnośnie sensu dalszych badań. Jak pyta dżi pi cwaj: "kto oprócz Polaków, a szczególnie IPN, jest tym zainteresowany? I co to komu da?" Podobnie myśli polaczek, który wprost pyta "po co komu i na co teraz to potrzebne? Chyba samemu IPN-owi, aby przez kolejne dziesiątki lat pobierać ogromne pensje i grzebać w... mogiłach. Jakim prawem? W imię czego i po co? A do tego za moje podatki!" Jk widzi, że w ekshumacji zwłok generała Sikorskiego ujawnia się wyjątkowo polska cecha narodowa: "żadne państwo nie grzebie się w trupach. Polska jest dziwna, głupia i biedna". Co do celowości wykonywania w tym zakresie przez IPN prac wątpliwości ma Realista. – Izba Prawicowych Nieudaczniuków, w skrócie IPN, rozrosła się do monstrualnych rozmiarów, żąda też coraz większych pieniędzy na synekury dla swoich "pracowników". W związku z tym musi stwarzać pozory wytężonej pracy i wykazywać zapotrzebowanie
na nowych, dobrze opłacanych pracowników. Skądinąd wiadomo, że zupełnie zbędnych. Dlatego też zakłócono wieczny spoczynek gen. Sikorskiemu, co może zadowolić "małych braci", gdyż wnioski z tej ekshumacji mają za wszelką cenę wykazać związek Rosjan ze śmiercią generała – pisze.
Jak to naprawdę było?
W opiniach można znaleźć również opinie Internautów, którzy są innego zdania, i według których powinnością naszą jest dochodzić prawdy historycznej. – Bohater zginął z powodów politycznych, więc jesteśmy moralnie zobowiązani do dojścia prawdy: co, kto, w jaki sposób i dlaczego pozbawił Go życia. Dostępu do odpowiednich archiwów (Londyn, Moskwa) nie mamy i mieć nie będziemy - z oczywistych powodów, więc trzeba zrobić maksymalnie dużo, by prawda wyszła na jaw. Co do kosztów całej operacji to jakoś nikt nic nie mówi odnośnie różnych "imprez" naszej władzy, jak np. podróży życia i temu podobnych wyskoków. Na to pieniędzy nikomu nie żal. A co do przekazania dokumentów Instytutom Historii – na to będzie jeszcze czas. Wtedy, gdy nie będzie już w aktach nie osądzonych dowodów na kryminalne czyny , których dopuszczali się tzw. "wielcy" i mali ludzikowie – przekonuje Prorok. Również Internauta podpisujący się nickiem hack_pl przypomina, że „naród bez historii jest jak człowiek bez pamięci” i dodaje, że „musimy
poznać prawdę”.
Internauta o nicku jarkenson w swoim komentarzu „zza kulis” opowiada o tym jak "w polskiej telewizji pokazano kilka lat temu wywiad z polskim żołnierzem, który pracował dla brytyjskiego wywiadu bądź tajnych służb. Starszy już mężczyzna publicznie powiedział wprost, choć jak sam zaznaczył nie powinien o tej sprawie w ogóle się wypowiadać (taki rozkaz), iż na pokład samolotu wniesione zostały zwłoki generała".
Zdaniem rexusa ekshumacja zwłok generała to "to profanacja szczątków bohatera dla potrzeb politycznych szefów IPN i ich mocodawców, do tego za pieniądze podatników. Najwyższy czas podziękować tym panom, a zbiory IPN przekazać Instytutom Historii najnowszej przy Uniwersytetach, bo tam jest ich miejsce i tam są wykwalifikowani ludzie, a nie mali politykierzy".
* Kto jest winny śmierci?*
Według hipotezy historyka prof. Wojciech Roszkowski za zamachem na Sikorskiego stoją Sowieci. Większość naszych Internautów jest zdania, że to raczej Anglicy są odpowiedzialni za śmierć generała. – Wiele przesłanek wskazuje, że za tym zamachem stoją Brytyjczycy i Polacy. Anglicy nie bez powodów utajnili dokumenty i dalej są one niedostępne. Sikorski był niewygodny dla Anglików, miał tez zaciętych wrogów w polskich kręgach rządowych i wojskowych – pisze * Historyk.
Część Internautów pyta dlaczego Brytyjczycy na 50 lat utajnili akta. Jak przekonuje *dżi pi cwaj "powód bardzo prosty - to nie Brytyjczycy przyjeżdżają do Polski pracować, lecz odwrotnie. Świat nie liczy się z Polską, lecz docenia potęgę Anglii". Tymczasem Igo kwestionuje hipotezę jakoby za śmiercią gen. Sikorskiego stali Anglicy. – Rząd Wielkiej Brytanii miał poważne kłopoty również z innymi rządami czy komitetami emigracyjnymi, na przykład z greckim czy francuskim, ale nie uciekał się do morderstw. Morderstwo któregoś z przywódców takiej opozycji nic im nie dawało gdyż następni wyłonieni przywódcy byliby tak samo kłopotliwi – pisze w komentarzu.
Cały spór wokół odpowiedzialności za śmierć gen. Sikorskiego żartobliwie puentuje przewidujący, który pyta: "A jak Anglicy maczali w mordzie swoje palce? To zerwiemy wszelkie stosunki dyplomatyczne... A jak Rosjanie? To ruszymy zbrojnie na Moskwę... Niech żyje IPN!"
Opinie Internautów zebrała Sylwia Mróz