Czy warto być "drugą Irlandią"?
Eksperci przewidują, że wzrost cen żywności w Polsce może w tym roku wynieść 8 do 9%. To efekt między innymi unijnej wspólnej polityki rolnej, która polegała na ustalaniu limitów - w efekcie doprowadziło to do deficytu żywności w Europie, a co za tym idzie - wzrostu cen donosi "Nasz Dziennik".
07.01.2008 | aktual.: 07.01.2008 07:27
Gdy przypomina się imponujące osiągnięcia polskiej gospodarki w ostatnich latach, to często pada stwierdzenie, że to dzięki naszemu wejściu do Unii Europejskiej w 2005 roku. Tymczasem właśnie postępująca integracja może zaprzepaścić nasz sukces uważa "Nasz Dziennik". Unia wymaga spełniania coraz to nowych norm, zmusza do niszczącej konkurencyjność unifikacji podatków i przepisów, a przy tym wyraźnie faworyzuje kraje tak zwanej Starej Unii.
Sukces polskiego rolnictwa w 2004 r. był sukcesem rolnictwa rynkowego w śladowy sposób dotowanego. Efektem polityki unijnej zdaniem ekspertów na, których powołuje się "Nasz Dziennik" jest nie tylko ograniczanie polskiego rolnictwa, ale również znaczny wzrost cen żywności, który tylko w tym roku wyniesie aż 8 do 9%. (IAR)