Polityka"Czy to jest jasne dla pana?". Lech Wałęsa się zdenerwował. Złośliwie do Brudzińskiego

"Czy to jest jasne dla pana?". Lech Wałęsa się zdenerwował. Złośliwie do Brudzińskiego

"Nie życzę sobie, aby pan się na mój temat wypowiadał. Czy to jest jasne dla pana?" - pisze Lech Wałęsa do byłego szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego. Powód? Dyskusja po słowach Jarosława Kaczyńskiego.

"Czy to jest jasne dla pana?". Lech Wałęsa się zdenerwował. Złośliwie do Brudzińskiego
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Arkadiusz Stankiewicz
Natalia Durman

17.06.2019 | aktual.: 17.06.2019 15:11

Prezes PiS oskarżył byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego, że proponował mu likwidację Wojska Polskiego. "Pan wie, że to obrzydliwe kłamstwo. Do tej pory pozywał Pan polityków PO. Teraz czas na Pana. Z tą różnicą, że teraz jest za co" - komentował na Twitterze Andrzej Halicki z PO.

Wtedy do akcji wkroczył Brudziński. "Niee no skandal, przypominać wam, wasze KLD-owskie pomysły na Polskę z początku lat 90-tych. Balcerowicz nie likwidował barbarzyńsko PGR-ów, Lewandowski nie wyprzedawał za bezcen majątku narodowego, Wałęsa nie bredził, że pierwszy mln trzeba ukraść. EWG i NATO bis też PJK wymyślił" - napisał.

Reakcja Wałęsy była błyskawiczna. "Panie Brudziński czy język angielski bądź jakiś inny obcy, ale nie polski 'kuchenny', już opanowany i nie ma pan nic innego do roboty w Brukseli? Nie życzę sobie, aby pan się na mój temat wypowiadał. Czy to jest jasne dla pana?" - skomentował.

Po czym dodał: "Panie Brudziński, żebym wiedział, że pan zrozumiał to, co napisałem do pana, to proszę nie 'rozwijać' tutaj swoich górnolotnych myśli, tylko wcisnąć przycisk 'lubię'. To tyle w tym temacie".

Kąśliwy komentarz Wałęsy odnosił się do zdarzenia z kampanii wyborczej do Europarlamentu. Na jednym ze spotkań Brudziński dostał pytanie po angielsku od dziennikarki. Wymownie milczał, a towarzyszące mu osoby poprosiły o "pytania w temacie konferencji".

Przypomnijmy, Brudziński dostał się do Europarlamentu zdobywając ponad 185 tys. głosów.

Sprawę oskarżeń Kaczyńskiego wobec Bieleckiego komentowała w poniedziałek w programie "Tłit" Joanna Kluzik-Rostkowska (PO). - Opowiada rzeczy kompletnie nieprawdziwe. Chciałam przypomnieć Kaczyńskiemu, że Bielecki był pierwszym polskim premierem, który w Waszyngtonie rozmawiał o obecności Polski w NATO. Opowiadanie, że chciał zlikwidować polską armię to ordynarne kłamstwo, kolejne przekroczenie granicy - stwierdziła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (331)