Czy ten cytat z premiera będzie na billboardach PO?
Premier Donald Tusk, komentując wyrok Trybunału Konstytucyjnego powiedział, że "szkoda pieniędzy, które wszyscy wyrzucą na billboardy i spoty". Czy w tej sytuacji Platformie będzie na tyle szkoda, że w swojej kampanii zrezygnuje z plakatów i reklamówek telewizyjnych?
- Słowa premiera godne naśladowania, więc to jest test konsekwencji i wiarygodności dla PO - mówi Ewa Kierzkowska (PSL). Posłanka odnosząc się do billboardowych planów PSL, przyznaje, że ciężko będzie zrezygnować z plakatów, jeśli inni będą z nich korzystać. Jednocześnie podkreśla, że PSL i tak najmniej wydaje na tego typu środki przekazu.
Ryszard Kalisz (SLD) również podziela zdanie Donalda Tuska. - Walka na spoty jest bez sensu, ale na honorowe gesty polityków nie ma co liczyć, bo w walce o władzę trzeba wykorzystywać wszystkie dostępne i zgodne z prawem środki - mówi Kalisz.
A może PiS stać na taki gest? Jawnie rezygnując z kampanii plakatowej można się znacznie wyróżnić na tle innych partii. - Taka propozycja dla opozycji jest niemoralna - stwierdza Ryszard Czarnecki (PiS). Europoseł pewny jest na 100%, że również PO będzie miała swoje spoty i billboardy. - Donald Tusk mówi jedno, a PO drugie, choć za zgodą Tuska, bo premier tylko bajeruje opinię publiczną - uważa Czarnecki. Poseł ma jednak pewną sugestię dla PO: - Jeśli już PO będzie mieć billboardy, to proponuję, by na każdym z nich umieściła cytat z premiera "szkoda pieniędzy na billboardy".
Czy PO zdecyduje się na plakaty i spoty, czy też podejmie honorowe wyzwanie? - Do tej pory nie planowaliśmy spotów i nie podjęliśmy jeszcze decyzji w tej sprawie - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Posłanka zgadza się z premierem, że billboardy niczego nie wnoszą, ale jak dodaje, "kampanię trzeba wygrać", więc pewnie billboardy i spoty będą. - Mam nadzieję, że nie będzie walki na spoty, ale nie dam głowy, że PO nie skorzysta ze spotów i billboardów - mówi Kidawa-Błońska.
Reporter: Dominika Leonowicz