PolskaCzy tama we Włocławku wytrzyma?

Czy tama we Włocławku wytrzyma?

Według szacunków, fala kulminacyjna na Zbiorniku Włocławskim, rozciągającym się na Wiśle od Płocka do Włocławka, spodziewana jest w sobotę wieczorem lub w niedzielę rano. Jeżeli fala będzie płynęła szybciej niż wcześniej, to w okolice Płocka jej czoło może dotrzeć już w piątek. Wszyscy zastanawiają się czy zapora wytrzyma.

Czy tama we Włocławku wytrzyma?
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Kula

21.05.2010 | aktual.: 21.05.2010 11:12

#size=470x413#))

W czwartek wieczorem wodowskaz na Wiśle wskazuje 4,5 metra. Gdy nadejdzie czoło fali powodziowej, Wisła może osiągnąć poziom ośmiu metrów - donosi serwis internetowy "Gazety Pomorskiej".

Tama na Wiśle we Włocławku nie jest zagrożona - zapewniał w czwartek prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Leszek Karwowski.

Karwowski poinformował, że we Włocławku woda jest spuszczana ze zbiornika, by móc wkrótce przyjąć falę kulminacyjną. Zaznaczył, że na Wiśle istnieje niewiele urządzeń hydrologicznych, które pozwalają regulować poziom wody. Nie spodziewa się jednak potrzeby rozkopywania wałów.

Tama we Włocławku może przyjąć maksymalnie osiem tysięcy metrów sześciennych wody na sekundę. W tej chwili rzeka niesie około 7,2 tys. na sekundę. W kulminacji nie powinno to przekroczyć 7,5 do 7,6 tys. - wyjaśnił Leszek Karwowski.

Według "Gazety Pomorskiej" mieszkańcy Włocławka w tamie upatrują całą nadzieję przed uniknięciem zalania. - Przy dobrej pracy zapory możemy spać spokojnie - mówią. - Tą wiarą żyjemy - twierdzi cytowany przez gazetę mieszkaniec jednej z zagrożonych dzielnic.

Ze względu na złą pogodę premier Donald Tusk odłożył planowaną na piątek rano wizytę we Włocławku - poinformował rzecznik rządu Paweł Graś.

Przed południem rząd przedstawi w Sejmie informację w sprawie sytuacji na terenach dotkniętych powodzią, działań podejmowanych w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, a także pomocy niesionej mieszkańcom tych terenów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)