Czy prezydencka para czerpie dochody z handlu nieruchomościami?
Sprawa interesów Jolanty Kwaśniewskiej, żony prezydenta, trafi do marszałka Sejmu Marka Borowskiego. Poseł PiS Aleksander Szczygło wysłał do niego list. Chce, by marszałek zaapelował do prezydenta i jego małżonki, żeby przestali czerpać dochody z handlu nieruchomościami.
- Sprawą powinien się zająć marszałek Sejmu, bo to druga najważniejsza osoba w państwie - tłumaczy Szczygło "Super Expressowi". - Postępowanie żony prezydenta nie mieści się w kanonach demokratycznego państwa.
Zagrożony autorytet
Tydzień temu - przypomina "Super Express" - opisaliśmy kokosowe interesy żony prezydenta. Tylko w 2003 roku Jolanta Kwaśniewska zarobiła na handlu nieruchomościami 249 tys. zł! Nie dość tego. Ujawniliśmy też, że jej agencją Royal Wilanów zarządza Marek Zabrzeski, który równocześnie pracuje dla Ryszarda Krauzego, potężnego biznesmena i szefa firmy Prokom. Krauze inwestuje dziesiątki milionów dolarów na warszawskim Wilanowie - czyli właśnie tam, gdzie działa Royal Wilanów.
"Mając świadomość olbrzymiego zagrożenia utratą absolutnie koniecznego zaufania obywateli do najwyższego organu władzy wykonawczej w Polsce, zwracam się do Pana Marszałka z prośbą o wystosowanie apelu do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Aleksandra Kwaśniewskiego i jego Szanownej Małżonki o rozważenie rezygnacji z dalszego czerpania dochodów z tytułu prowadzonej działalności pośrednictwa handlowego" - pisze w liście poseł Szczygło.
...a prezydent radził
Pałac Prezydencki od tygodnia milczy jak zaklęty, twierdzi gazeta. Jolanta Kwaśniewska nie skomentowała sprawy publicznie ani jednym słowem i spokojnie podróżuje z mężem po krajach Dalekiego Wschodu. A tymczasem równo rok temu, kiedy wybuchła afera Lwa Rywina, prezydent Kwaśniewski apelował, żeby środowiska biznesu i polityki się nie mieszały. "Musimy wrócić do linii demarkacyjnych dzielących te środowiska" - powiedział w wywiadzie radiowym. Podkreślał, że te grupy nie powinny się przenikać, ponieważ politycy i biznesmeni podlegają wzajemnej kontroli. "Opinia publiczna chce wiedzieć (...), że, jeżeli polityk decyduje o prawie, to czyni to zgodnie z własnym sumieniem, najlepszą wiedzą i w interesie całego społeczeństwa i wyborcy" - mówił prezydent.
"Super Express" pyta:
Pani Prezydentowo, czy zawiesi Pani działalność gospodarczą?
Panie Prezydencie, czy wypada, żeby interesy Pana żony prowadził człowiek pracujący jednocześnie dla Ryszarda Krauzego? Czy nie uważa Pan, że rodzi to podejrzenia o nieczyste związki prezydenta RP z biznesmenami?