Czy Polska kocha swoje dzieci?
W Polsce mamy coraz więcej dzieci, za to specjalistów w zakresie ich leczenia coraz mniej - alarmuje "Metro".
Jak podaje gazeta profilaktyką i leczeniem dzieci nie ma się kto zajmować. Kilka lat temu było ich jeszcze 10 tysięcy. Dzisiaj jest ich o cztery tysiące mniej. Średnia wieku - 58 lat - też nie napawa optymizmem. Dramatyzm sytuacji najbardziej chyba oddaje ogłoszenie znajdujące się na drzwiach jednego z warszawskich szpitali. "Pilnie szukamy lekarzy pediatrów do pracy w izbie przyjęć". Oferowane wynagrodzenie: 3 tys. zł brutto. Jak podaje "Metro" znajduję się ono tam już od roku.
Deficyt pediatrów spowodowany jest kilkoma kwestiami. Główną jest masowa emigracja na zachód, kolejną odchodzenie od zawodu.
Brak lekarzy skutkuje likwidowaniem kolejnych "łóżek szpitalnych" przeznaczonych dla dzieci. To z kolei powoduje, iż w Polsce ryzyko zgonu dzieci, które nie ukończyły 15 lat, jest o 40% wyższe niż w innych krajach UE. Powód - zbyt późne wykrycie choroby.
W najbliższy piątek (nomen omen 13) w Warszawie odbędzie się ogólnopolska konferencja pediatrów poświęcona tej kwestii. Hasło przewodnie: "Czy Polska kocha swoje dzieci?".
