Czy Palikot obraził prezydenta określeniem "kurdupel"?
Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ wszczęła śledztwo w sprawie publicznego znieważenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez posła Janusza Palikota na blogu internetowym. Chodzi o wpis, w którym odniesieniu do prezydenta i jego brata Palikot użył określenia "kurduple".
25.09.2009 | aktual.: 25.09.2009 17:07
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska, decyzja prokuratury jest konsekwencją postanowienia lubelskiego Sądu Okręgowego, który w ub. tygodniu uchylił wcześniejszą decyzję prokuratury o odmowie śledztwa w tej sprawie.
Palikot w kwietniu na konferencji prasowej oraz na blogu m.in. pytał ponownie, czy Lech Kaczyński cierpi "na chorobę alkoholową". Prokuratura w czerwcu odmówiła wszczęcia śledztwa, gdyż uznała, że czyn posła nie stanowi przestępstwa z oskarżenia publicznego, może natomiast być przedmiotem oskarżenia prywatnego.
Zażalenie na to postanowienie złożył do sądu pełnomocnik prezydenta, zarzucając prokuraturze błędną interpretację prawa, gdyż przypisywanie prezydentowi skłonności do nadużywania alkoholu, jak i używanie wobec niego słów obelżywych, wypełnia znamiona przestępstwa.
Sąd podzielił opinię prokuratury, że sugestie dotyczące nadużywania alkoholu mogą być rozpatrywane w trybie prywatno-skargowym. Uznał jednak, że użyte przez Palikota na blogu określenie - "kurduple" - można traktować jako obraźliwe i znieważające, dlatego śledztwo w tej sprawie powinno być przeprowadzone.
Poseł Palikot na swoim blogu 22 kwietnia pisał m.in. że gra "w grę wymyśloną przez Kaczyńskich, i przejmując ich metody" usiłuje znaleźć motywację, która nimi kieruje. "I widzę tylko tę jedną: przesłonięcie własnego tchórzostwa. Próbę wymazania kompleksów z młodości - kurdupli, przeganianych na podwórkach Żoliborza przez silniejszych kolegów, kompleksu słabosilnych, którzy respektują twarde zasady wyłącznie wobec słabszych od siebie. A kiedy nie dają sobie rady, chowają się za barykadą kobiecych spódnic lub sięgają po kaczuszkę" - napisał Palikot.
Wypowiedzi Palikota, będące przedmiotem tego postępowania, miały związek z informacjami Radia ZET, że w lutym i kwietniu Kancelaria prezydenta zakupiła za ok. 3 tys. zł blisko 500 miniaturowych buteleczek (tzw. "małpek") alkoholu. Kancelaria Prezydenta informowała wtedy, w wydanym oświadczeniu, że "alkohol w małych opakowaniach zakupiony został na potrzeby cateringu samolotowego, zgodnie z obowiązującymi standardami na pokładach samolotów", a jakiekolwiek inne sugestie dotyczące przeznaczenia alkoholu "są bezpodstawne i godzące w dobre imię Kancelarii Prezydenta RP".
Palikot tłumaczył wówczas, iż "nie twierdzi, że prezydent jest alkoholikiem", ale oczekuje w tej sprawie "odpowiedzi pana prezydenta, czy tak jest, czy tak nie jest".