Czy on brał udział w zabójstwie 29 tys. Żydów?
Oskarżony o zbrodnie wojenne John Demjaniuk, zwanym przez dawnych
więźniów "Iwanem Groźnym",
deportowany z USA, przybył rano do Monachium - podały
media powołując się na źródła w policji.
Agenci federalni odebrali w poniedziałek Johna Demjaniuka z biura urzędu imigracyjnego w Cleveland, w stanie Ohio, by przygotować jego deportację do Niemiec.
Przedstawiciele urzędu imigracyjnego nie podawali informacji na temat tego dokąd został przewieziony Demjaniuk, którego z biura urzędu zabrał ambulans.
Sąd Najwyższy USA odmówił w zeszłym tygodniu rozpatrzenia apelacji 89-letniego Demjaniuka od nakazu deportacji do Niemiec.
W nakazie aresztowania wydanym przez prokuraturę w Monachium Demjaniukowi zarzuca się udział w zamordowaniu 29 tysięcy Żydów w Sobiborze między marcem a końcem września 1943 roku.
Demjaniuk był też strażnikiem w hitlerowskich obozach koncentracyjnych na Majdanku, w Treblince i Flossenbuergu. Dawni więźniowie twierdzą, że nazywano go "Iwanem Groźnym". Dwukrotnie pozbawiano go obywatelstwa USA. W roku 1986 został wydany Izraelowi w związku z oskarżeniem o udział w zagładzie Żydów. Został skazany na śmierć w procesie dotyczącym czynów, których miał się dopuścić w czasie, gdy był strażnikiem w obozie w Treblince. Jednak Sąd Najwyższy Izraela uchylił ten wyrok, uzasadniając, że nie ma wystarczających dowodów, iż oskarżony był osławionym "Iwanem Groźnym".
Demjaniuk wrócił po tym wyroku do Stanów Zjednoczonych. Jest bezpaństwowcem.