Czy obraz Matki Bożej zawiśnie za marszałkiem Sejmu?
Prawica chce, aby obraz Matki Bożej
Trybunalskiej zawisnął w sali plenarnej Sejmu. Lewica grozi, że
będzie protestować i oskarża papieża o ingerowanie w życie
polskiego parlamentu - pisze gazeta "Metro".
W ostatnią sobotę przedstawiciele Sejmu i Senatu odebrali w Piotrkowie Trybunalskim kopię obrazu Matki Bożej Trybunalskiej. Za sprawą decyzji Benedykta XVI i na prośbę niektórych posłów stała się ona patronką polskich parlamentarzystów.
Obraz prawdopodobnie trafi do Sejmu dopiero po wakacjach, ale już teraz zaczęły się kłótnie o to, gdzie powinien zawisnąć. Posłowie z klubów i kół prawicowych chcieliby go widzieć w najważniejszym miejscu Sejmu - w sali plenarnej. To wyjątkowy obraz, więc powinien mieć godną oprawę - uważają posłowie z kół prawicowych. Sugerują, że obraz pięknie by się prezentował na tle biało-czerwonej flagi wiszącej za fotelem marszałka.
Co na to lewica? Budynek Sejmu nie jest miejscem dla takich obrazów - protestuje posłanka Joanna Senyszyn. Powołuje się na konstytucję, która gwarantuje neutralność światopoglądową państwa. Poza tym jakim prawem głowa obcego państwa nadaje patronów naszemu parlamentowi? - dodaje.
Posłowie PiS i PO uważają, że dla obrazu należy znaleźć wyjątkowe miejsce. Najodpowiedniejsza byłaby jednak sejmowa kaplica- mówią zgodnie posłanki Jolanta Szczypińska z PiS i Elżbieta Radziszewska z PO. Uważają, że ostateczną decyzję w tej sprawie powinni podjąć arcybiskup warszawski Kazimierz Nycz i marszałek Sejmu Ludwik Dorn. (PAP)