Czy nowa droga zagraża zamkowi w Kórniku? Władze gminy zaprzeczają
Władze Kórnika zapewniają, że planowana nowa droga nie stanowi zagrożenia dla zamku, a celem jej budowy jest ochrona zabytkowej Kolegiaty Kórnickiej i poprawienie bezpieczeństwa turystów. Przeciwnego zdania jest prof. Tomasz Jasiński, który uważa, że budowa nowej drogi zniszczy fragment zabytkowego terenu zamku. Adresatem jego listu w tej sprawie były najwyższe władz RP.
30.12.2014 | aktual.: 30.12.2014 12:22
Zamek w Kórniku to prawdziwa perła Wielkopolski. Odbudowany w XIX wieku przez Tytusa Działyńskiego w stylu neogotyku angielskiego uchodzi za jeden z najciekawszych zabytków Wielkopolski. Dla turystów to obowiązkowy punkt programu zwiedzania, który kusi nie tylko ciekawą architekturą oraz bogatymi zbiorami sztuki i literatury, ale także legendą o słynnej Białej Damie.
W ostatnich dniach spore poruszenie wywołał dramatyczny list otwarty prof. Tomasza Jasińskiego, dyrektora znajdującej się w zamku Biblioteki Kórnickiej Polskiej Akademii Nauk. Jego zdaniem władze gminy Kórnik planują zbudować nową drogę w sąsiedztwie zamku, co stanowi zagrożenie dla obiektu, a także zburzenie jednej z zabytkowych kamieniczek.
W jego liście czytamy:
"Wbrew opinii Urzędu Konserwacji Zabytków i wbrew woli gospodarza (dyrektora Biblioteki Kórnickiej PAN), a co gorsza, poza wiedzą tego ostatniego, nastąpiło wszczęcie procedury wywłaszczenia terenu pod drogę, która to procedura może skończyć się nieodwołalnie na początku roku. Co gorsza, pozostałe inwestycje drogowe, otaczające Zamek i Rynek (Plac Niepodległości) zrealizowane zostały tak, jakby wywłaszczenie PAN było już faktem (trakt pieszy wytyczony kilka tygodni temu kończy się na ścianie zabytkowej kamieniczki, która wedle zamiarów włodarzy miasta ma zostać zburzona)."
Adresatami listu są najwyższe władze państwowe i przedstawiciele samorządu, ponieważ jak przypomina Jasiński, od 2011 r. rozporządzeniem prezydenta RP zamek w Kórniku ma status Pomnika Historii. List wywołał spore poruszenie wśród opinii publicznej - petycję zatytułowaną "Protest przeciwko niszczeniu Pomnika Historii w Kórniku pod Poznaniem" podpisało już blisko 4 tys. osób.
Zaskoczenia listem prof. Jasińskiego nie ukrywają władze Kórnika, dlatego w poniedziałek postanowili opublikować oświadczenie w tej sprawie - zapewniają w nim, że koncepcja nowej drogi była wielokrotnie konsultowana z władzami Polskiej Akademii Nauk zarówno w Warszawie, jak i Kórniku, a także urzędami konserwatorskimi. Sama zaś droga nie stanowi zagrożenia dla zamku, a nawet przeciwnie - jej celem jest ochrona innego zabytku - Kolegiaty Kórnickiej. Z powodu dużego natężenia ruchu zauważono pęknięcia stropów świątyni. Nowa droga ma stanowić alternatywę dla ulicy przebiegającej obok cmentarza przy kościele.
- Jeśli chodzi o budowę drogi, to przebiegać ma ona przez teren w większości niezabudowany (jedynym istotnym budynkiem leżącym na terenie potencjalnego przebiegu drogi jest przestarzała trafostacja). W ramach projektu ma być przebudowana między innymi instalacja wodociągowa dla zamku i inne media. Nieprawdą jest, sugerowana w niektórych wypowiedziach medialnych informacja, jakoby jakakolwiek inwestycja drogowa miała przebiegać przez Zamek w Kórniku - tłumaczą w wydanym oświadczeniu.
Władze Kórnika przekonują też, że nowa droga jest konieczna nie tylko ze względu na zmniejszenie ruchu przy kolegiacie, ale też poprawę dojścia do zamku dla turystów poruszających się pieszo.
- Obecnie dojście do pałacu przy wyłączonym z użytkowania, nieremontowanym od lat budynku, i dalej wzdłuż ul. Zamkowej nie spełnia podstawowych norm bezpieczeństwa, a każdego roku poruszają się tędy tysiące turystów oraz mieszkańcy - zapewniają władze Kórnika.