Czy Ministerstwo Obrony Narodowej łamało prawo?
Były szef obsługi prawnej MON twierdzi w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że w ministerstwie łamane i obchodzone jest prawo i lekceważone procedury. Zarzuty stawiane resortowi obrony narodowej przez pułkownika Artura Busza sprawdzi prokuratura - pisze dziennik.
07.07.2008 | aktual.: 07.07.2008 02:11
Busz mówi "Rzeczpospolitej", że wiceszef MON Czesław Piątas posługuje się przy wydawaniu decyzji nieważnym pełnomocnictwem. Minister obrony narodowej Bogdan Klich wystawił je in blanco 28 grudnia 2007 roku kiedy Piątas nie był jeszcze wiceministrem - twierdzi były szef obsługi prawnej MON.
Prawnicy, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita" zgodnie twierdzą, że jeżeli taka sytuacja ma miejsce, to decyzje wiceministra Piątasa w resorcie obrony są nieważne. MON uważa jednak, że Czesław Piątas posługuje się ważnym pełnomocnictwem. Dziennik pisze, że sprawę zbada prokuratura - pułkownik Busz kilka dni temu złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wiceministra. Bezprawne działania zarzuca on też innym wysokim rangą urzędnikom ministerstwa.