PolskaCzy media mają się bać pomysłów prezesa PiS?

Czy media mają się bać pomysłów prezesa PiS?

"Gazeta Wyborcza" przypomina, że prezes PiS
Jarosław Kaczyński w poniedziałek na konferencji prasowej w
Katowicach mówił, że Narodowy Ośrodek Monitorowania Mediów ma się
zajmować: "m.in. badaniem zaplecza finansowego mediów. Ludzie mają
prawo wiedzieć, jakie są powiązania, jakie były życiorysy
dziennikarzy, skąd się wywodzą. To jest taka sama wiedza jak
wiedza o politykach. Dziennikarze są bardzo ważną częścią życia
publicznego i powinni być opinii publicznej znani".

23.02.2006 | aktual.: 23.02.2006 06:51

Gazeta zapytała redaktorów naczelnych kilku mediów: Czy media mają się czego obawiać? Oto fragmenty odpowiedzi tych naczelnych, którzy chcieli odpowiedzieć:

Jerzy Baczyński, naczelny "Polityki"

- Pomysł jest prosty: jeśli media monitorują władzę, to dlaczego władza nie miałaby monitorować mediów. Warto Jarosławowi Kaczyńskiemu przypomnieć, że jedną z zasad funkcjonowania społeczeństwa demokratycznego i państwa prawa jest zasada wolnego wstępu na rynek prasowy i do zawodu dziennikarza. Każdy, kto spełni określone prawem warunki, ma prawo wydawać gazetę i być zatrudnionym jako dziennikarz.

Pluralizm, różnorodność i konkurencyjność mediów jest niezłym mechanizmem samokontroli świata mediów; surowym kontrolerem są odbiorcy; mamy także kontrolę ze strony niezależnych sądów. Politykom i administracji państwowej nic do tego, co dzieje się w prywatnych mediach, jeśli działają zgodnie z prawem.

Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny "Newsweek Polska"

- Żądanie badania zaplecza finansowego mediów wydaje się co najmniej dziwne. W przypadku takich wydawców jak Axel Springer (wydawca "Newsweek Polska") czy Agora są to sprawy jawne i łatwo dostępne. Ich uzyskanie nie wymaga specjalnego zaangażowania rządu i powoływania nowej instytucji.

Również prześwietlanie dziennikarskich życiorysów nie powinno być sprawą instytucji państwowych. Każda redakcja sama dba o swój wizerunek, życiorysy dziennikarzy są znane pracodawcom.

Stanisław Janecki, wicenaczelny "Wprost"

Życiorysy dziennikarzy nie są jakoś specjalnie utajnione. Dziwne, że Jarosław Kaczyński tak się nimi interesuje. W tym, co mówi, zawarta jest sugestia, że w mediach pracują ludzie związani ze światem przestępczym i niejasnymi układami. Przekazanie opinii publicznej takiej sugestii jest właściwym celem tej wypowiedzi, to przejaw dążenia polityków do kontrolowania mediów.

Robert Kozyra, prezes Radia Zet

Jeśli chodzi o badanie zaplecza finansowego mediów, to w przypadku stacji radiowych i telewizyjnych jest ono przebadane. Struktura właścicielska i źródła finansowania są znane Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji przed wydaniem koncesji, a potem rekoncesji. Co roku składamy na ręce KRRiT obszerne sprawozdania.

Natomiast giełdowe spółki medialne są od strony finansowej dokładnie prześwietlone: wiadomo, kto za nimi stoi. Nie do końca więc wiem, co prezes PiS miał na myśli, zapowiadając, że NOMM zajmie się zapleczem finansowym mediów. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)