Czy lekarze przyczynili się do śmierci 108‑latki?
"Express Ilustrowany" informuje, że prokuratura zbada przyczynę zgonu najstarszej łodzianki. 108-letnia Waleria Hofman zmarła w szpitalu im. Kopernika dziewięć dni temu.
Wnuk, który opiekował się staruszką, Jeremi Wodzicki podejrzewa, że lekarze ze szpitala im. Kopernika popełnili błąd w leczeniu jego babci. Dlatego złożył w tej sprawie doniesienie do Prokuratury Rejonowej Łódź Górna.
Opiekowałem się babcią kilkanaście lat i wiem, jak należy dbać o starsze osoby i jak funkcjonuje ich organizm - mówi Jeremi Wodzicki.
Obserwowałem bacznie, jak babcia była leczona w szpitalu, konsultowałem to z innymi lekarzami. Uważam, że na skutek dużej liczby kroplówek, które otrzymywała, doszło do zaburzenia gospodarki elektrolitowej. To spowodowało niewydolność oddechowo- krążeniową i śmierć - dodaje.
Każdy zgon jest dla mnie, personelu i rodziny dramatem - zapewnia ordynator oddziału interny i kardiologii szpitala im. Kopernika w Łodzi prof. Zenon Gawor. Nie chciałbym na ten temat dyskutować. U osób po 90. roku życia następuje utrata zdolności adaptacji wszystkich układów: krążenia, oddychania i pokarmowego - wylicza.
W najbliższych dniach przeprowadzona zostanie sekcja zwłok Walerii Hofman. (PAP)