Trwa ładowanie...
06-05-2008 15:53

Czy każdy szef molestuje?



Czy każdy szef molestuje?
d39kh36
d39kh36

Nieświadomie położyłem podwładnej rękę na ramieniu. Opowiadała potem współpracownikom, że ją molestowałem – mówi szef firmy turystycznej. Pracodawcy zgodnie twierdzą: pracownicy nadużywają oskarżeń o dyskryminację wobec przełożonych.

Tymczasem Ministerstwo Pracy kończy właśnie pracę nad projektem ustawy antydyskryminacyjnej. Nowe przepisy to wymóg Unii Europejskiej. Przepisy mają zawierać zakaz dyskryminacji m.in. ze względu na wiek, płeć, pochodzenie społeczne, wyznane, orientację seksualną. Osoby, które czują się dyskryminowane, będą mogły dochodzić swoich racji przed sądem cywilnym. To pozwany (np. potencjalny pracodawca) będzie wtedy musiał udowodnić, że jego zachowanie nie było dyskryminujące. Wielu pracodawców czytając projekt, oburza się. Ich zdaniem dyskryminacja w pracy jest pojęciem na tyle „modnym”, że prawie każdy pracownik czuje się dyskryminowany w pracy.

- Oczywiście pracodawca, który rzeczywiście poniża pracownika powinien być ukarany. Ale uważam, że nadużywanie pojęcia „dyskryminacja” jest dziś kolosalne. Sam nieraz się zastanawiałem, czy jak powiem po imieniu do nowej sekretarki, to czy ona doszuka się w tym jakiegoś podtekstu seksualnego – mówi Paweł Janos, szef firmy produkującej kosmetyki.

- To już jakaś paranoja. Ostatnio na konferencji prasowej, podczas której prezentowałem nowy produkt naszej firmy, zwróciłem się do kobiety reprezentującej pismo branżowe używając słowa „dziennikarz”. Obruszyła się. Zwróciła mi uwagę, że należy używać rodzaju żeńskiego. Zapytała, czy wszystkie pracownice w firmie tak dyskryminuje. Poczułem się obrażony, bo nie tylko nie dyskryminuję, ale wyjątkowo dbam o zabezpieczenie socjalne podwładnych. Rozumiem, że zgodnie z nowym prawem, pracownik będzie mógł mnie oskarżać dowoli, a ja będę musiał udowodnić, że jest inaczej. A może to pracownicy dyskryminują szefów – opowiada Tomasz Kolonowski, właściciel firmy produkującej okna.

- Wyjechałem z asystentką. Podpisywaliśmy umowę. Tak się złożyło, że wskutek jakiegoś błędu, nie dostaliśmy zarezerwowanych pokoi. Zaproponowano nam dwa pokoje połączone, wraz ze wspólną łazienką. Asystentka stwierdziła, że pewnie zaaranżowałem ten błąd. I że mogę sobie nabierać inne asystentki, ale ona nie da się dyskryminować. Zagroziła, że zgłosi to gdzie trzeba. Poczułem się podle. Wrzuciła mnie do jednego worka z tymi wszystkimi kanaliami, które wykorzystują pracowników. To oznacza, że już funkcjonuje stereotyp pracodawcy – chama – mówi Konrad Klamek, handluje nawozem sztucznym z firmami zagranicznymi.

d39kh36

Czy rzeczywiście dziś wszyscy pracownicy czują się poniżeni? - Pomiędzy podległością służbową, a dyskryminacją jest bardzo cienka granica. Szefowie nadużywają władzy. To jednak nie oznacza, że wszyscy szefowie w ten sposób postępują. Dlatego potrzebne są szczegółowe przepisy, by odpowiednio identyfikować przestępstwo. Nie uważam, że pracownicy zaczynają dyskryminować szefów. Szef jest zawsze w lepszej sytuacji. Nie uważam też, że dyskryminacja to modne pojęcie w mediach. Jeszcze niedawno pracownicy bali się o pracę, musieli znosić upokorzenia, dziś po prostu zaczynają głośno o tym mówić – wyjaśnia Jolanta Pezda, psycholog społeczny, specjalista w dziedzinie mobbingu.

W propozycji przepisów o równym traktowaniu są jednak pewne odstępstwa. Przepisy będą dopuszczać różnicowanie stawek ubezpieczeniowych dla różnych kategorii wiekowych kierowców. Poza tym właściciel mieszkania będzie mógł zastrzegać, że wynajmie je np. tylko osobom bezdzietnym.
Krzysztof Winnicki

d39kh36
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d39kh36
Więcej tematów