Czy grozi nam coś w barze z kebabem?
Pracownicy budek z kebabem czy barów z wietnamskim jedzeniem mają być prześwietlani przez Straż Graniczną - czytamy w "Polsce". Tak wynika z nowego rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Resort chce w ten sposób lepiej poznać zagrożenia ze strony imigrantów.
Po wejściu Polski do strefy Schengen napływa do nas coraz więcej obcokrajowców. Pogranicznicy będą zbierać informacje o miejscu zamieszkania cudzoziemców, członkach rodziny, z którymi mieszkają, wykonywaniu przez nich pracy, podjęciu nauki lub szkolenia zawodowego, a przede wszystkim o sytuacji materialnej i warunkach, w jakich żyją. Po każdym takim spotkaniu pogranicznicy będą musieli sporządzić raport z wywiadu.
Kontrole mają zapobiec rozprzestrzenianiu się zachowań patologicznych wśród przyjezdnych. - Dzieje się tak dlatego, że często bary szybkiej obsługi prowadzone przez cudzoziemców były skupiskiem przestępczości - tłumaczą ministerialni urzędnicy. Do tej pory Straż Graniczna, aby kontrolować przyjeżdżających cudzoziemców, korzystała z pomocy Państwowej Inspekcji Pracy i Służby Celnej.