PolskaCzy gangster pomoże osądzić Mazura

Czy gangster pomoże osądzić Mazura

Czy zeznania gangstera Artura Zirajewskiego
przeciwko Edwardowi Mazurowi wystarczą, by doszło do wydania
biznesmena z USA, zastanawia się "Rzeczpospolita". Przestępcy, a
także adwokaci mówią, że jest niewiarygodny, a zeznawał to, co
chcieli usłyszeć policjanci.

14.11.2006 | aktual.: 14.11.2006 06:55

Artur Zirajewski, bardziej znany jako "Iwan", na bandyckie salony trafił, gdy zaprzyjaźnił się z "Zacharem", jednym z przywódców gdańskiego podziemia. Ten był prawą ręką ojca chrzestnego polskiej mafii Nikodema Skotarczaka "Nikosia".

Zirajewski to główny świadek polskiej prokuratury przeciwko Mazurowi. Wniosek o ekstradycję opiera się na jego zeznaniach. Według nich Mazur miał szukać w Gdańsku zabójcy generała policji za 40 tys. dol. Obecnie "Iwan" siedzi w gdańskim areszcie i odpowiada w procesie "klubu płatnych morderców".

Zdaniem gdańskiego adwokata Ryszarda Bafii Zirajewski ułożył sobie historię o Mazurze na podstawie prasy i rozmów z oficerami CBŚ. Policjanci rozpracowujący sprawę zabójstwa generała Papały składali propozycje współpracy kilku oskarżonym w gdańskim procesie. Jeśli adwokaci Mazura przesłuchają pozostałych podsądnych, śmiech będzie przez cały ocean, twierdzi adwokat.

Jego zdanie pośrednio potwierdza były oficer CBŚ, według którego jeśli prokuratura dysponuje tylko zeznaniami Zirajewskiego sprzed kilku lat, to jest to trochę za mało na ekstradycję.

Gdański gangster, kolega "Iwana" powiedział "Rzeczpospolitej", że Zirajewski nie mógł być partnerem do rozmów dla "Nikosia" czy Mazura. To nie ta półka. Nie wyobrażam sobie takich negocjacji. On tylko prowadzi grę, by dostać jak najniższą karę za zabójstwo w Gdańsku. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)