Czy były naruszenia przy przyznaniu mieszkań w Agencji Wywiadu?
Rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka
potwierdziła, że Kancelaria Premiera przeprowadza w Agencji
Wywiadu kontrolę gospodarki nieruchomościami, w związku z
doniesieniem o nieprawidłowościach przy przydziale mieszkań
służbowych.
06.06.2008 | aktual.: 06.06.2008 16:06
Jak dodała Liszka, kontrolę w AW prowadzi Departament Kontroli KPRM, toczy się ona od 28 maja.
Radio ZET podało, że odchodzący p.o. szef AW Andrzej Ananicz powiadomił Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, iż poprzednie kierownictwo wywiadu z gen. Zbigniewem Nowkiem na czele tuż przed dymisją przyznało sobie mieszkania służbowe.
Nowek zapewnia, że za jego kierownictwa nie doszło do naruszeń żadnych procedur przy przyznawaniu mieszkań służbowych AW. Według Nowka, informacja o sprawie od Ananicza to prowokacja w esbeckim stylu.
Ananicz potwierdził, że powiadomił Kancelarię, iż mieszkania zostały przydzielone 15 funkcjonariuszom w AW, w tym trzem zastępcom szefa i b. szefowi AW. Mieszkania miały od ok. 20 do prawie 87 m kw. powierzchni, która przeważnie była mniejsza niż przysługująca danemu funkcjonariuszowi zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nie mówię, że doszło do złamania prawa - zastrzegł Ananicz.
O tym, że do żadnych naruszeń przepisów nie doszło, zapewnia Nowek. Powiedział on, że w służbach mundurowych oficerowie mają prawo do mieszkań służbowych, jeśli pełnią służbę poza miejscem zamieszkania. Żadne mieszkania nie zostały rozdane, bo to zwykła umowa najmu, a takiego mieszkania służbowego nie można przecież sprzedać ani zamienić - dodał szef AW za rządów PiS. Podkreślił, że zarówno on sam, jak i inni, nadal są w służbie, stąd tytuł do mieszkań służbowych.
Ananicz, którego na funkcji p.o. szefa AW zastąpi gen. Maciej Hunia, powiedział, że nikogo nie zwolnił, były zaś przesunięcia kadrowe wewnątrz Agencji.Nie chciał komentować innych zarzutów Nowka.