Czworo turystów utonęło w powodzi na wybrzeżu Morza Martwego
Gwałtowna i niespodziewana powódź
na wybrzeżu Morza Martwego na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu
stała się przyczyną tragedii: utonęło czworo izraelskich
turystów, których żywioł zaskoczył w drodze.
Wody rzeki Kumran, która wystąpiła z brzegów wskutek gwałtownej ulewy, zalały część głównej szosy biegnącej przez depresyjne tereny wzdłuż granicy z Jordanią brzegiem Pustyni Judzkiej, na wschód od Jerozolimy.
Rzecznik służby ratowniczej Jeroham Mendola poinformował, że jej ratownicy wydobyli z rzeki ciała czworga dwudziestolatków - trzech mężczyzn i jednej kobiety. Cała czwórka uczepiona była jednej liny, ale fala powodziowa musiała być tak silna, że pociągnęła ich wszystkich razem.
Mieszkańcy tych okolic opowiadają, że nigdy nie widzieli tam tak groźnej powodzi.
Siedmioro innych turystów zdołało się uratować.