Czwarta ofiara wybuchu w kamienicy przy Chopina w Katowicach
W czwartek dr Justyna Glik, rzeczniczka Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, poinformowała o śmierci mężczyzny rannego w wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach. 45-letni mężczyzna jest czwartą ofiarą katastrofy budowlanej.
14.11.2014 | aktual.: 15.11.2014 16:43
Do wybuchu gazu w kamienicy przy ulicy Chopina doszło 23 października ok. godz. 4:50. Eksplozja zniszczyła trzy piętra kamienicy. Po wielu godzinach poszukiwań, ratownicy odnaleźli pod gruzem zwłoki małżeństwa śląskich dziennikarzy i ich dwuletniego syna. Do szpitali trafiło w sumie pięć osób, w tym mężczyzna, który zmarł w czwartek nad ranem. Od początku jego stan był określany jako ciężki.
Śledztwo w sprawie wybuchu prowadzi Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Prokuratorzy podali, że według jednej z wersji śledczych do wybuchu gazu mogło dojść w mieszkaniu zmarłego mężczyzny. Nie doszło jednak do jego przesłuchania.
- Stan jego zdrowia nie pozwalał na przesłuchanie. Jedną z wersji śledczych, które bierzemy pod uwagę jest to, że do wybuchu gazu doszło w mieszkaniu tego mężczyzny - poinformowała rzeczniczka prokuratury Marta Zawada-Dybek.
Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok mężczyzny. W prowadzonym śledztwie zabezpieczono dotąd m.in. dokumentację budynku, w którym doszło do zdarzenia.
Prokuratura uzyskała również m.in. dokumentację Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Katowicach zawierającą m.in. materiały z prac komisji powołanej do wyjaśnienia przyczyn katastrofy, z której "wynika, iż przyczyną tejże katastrofy był wybuch gazu i pożar".