PolskaCzuły rynek ropy

Czuły rynek ropy

Rynek ropy naftowej jest najbardziej czułym,
wrażliwym na wszelkie zawirowania o charakterze politycznym,
ekonomicznym, a ostatnio i terrorystycznym, rynkiem surowcowym
świata - pisze w "Pulsie Biznesu" Kazimierz Krupa.

13.08.2004 | aktual.: 13.08.2004 08:25

Ostatnia fala zwyżek cen ropy na światowych rynkach, kiedy to ceny tego surowca niemalże codziennie biły historyczne rekordy, spowodowała powrót do dyskusji na temat roli państwa w takich sytuacjach, potrzeby stosowania interwencjonizmu państwowego - podkreśla komentator.

Jego zdaniem, trzeba uczciwie powiedzieć, że przy wydolnym państwie nie jest to postępowanie pozbawione sensu. Może to być element aktywnego udziału aparatu państwowego w tworzeniu warunków gospodarowania, do czego przecież ten aparat jest powołany. Trzeba również dodać, że minister finansów, bez utraty wpływów z podatku VAT i akcyzy, mógłby podjąć interwencję mającą na celu złagodzenie wpływu wysokich cen ropy na polską gospodarkę.

I na tym kończy się teoria, a zaczyna szara rzeczywistość. Mamy jeszcze w pamięci szum medialny, jaki towarzyszył poprzedniej interwencji (obniżka podatku o 5 groszy na litrze benzyny). Wrzawy było dużo, a obniżka przeszła praktycznie niezauważona. Podobnie byłoby teraz, a w najgorszym wypadku okazałoby się, że da facto do obniżki musielibyśmy dopłacić w postaci innych, wyższych podatków. Może więc jednak regulacje cenowe zostawmy, mimo wszystko, rynkowi - stwierdza komentator "PB".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)