Mieszkańcy o wybuchu w Osinach: "Może dlatego radary nie wychwyciły"
Reporter Jakub Bujnik rozmawiał z mieszkańcami Osin w województwie lubelskim, gdzie w nocy z wtorku na środę eksplodował rosyjski dron wojskowy. Kilka minut przed północą ludzie usłyszeli “ogromny huk”, w niektórych domach wstrząs był odczuwalny. Mieszkańcy mówią, że tuż przed wybuchem usłyszeli dźwięk przypominający motor.
- Byłem w wojsku i jeszcze takiego wybuchu nie słyszałem - mówi jeden z mieszkańców Osin. Mężczyzna początkowo sądził, że to wybuch gazu. - Huknęło niesamowicie - podkreśla.
- Okna podskoczyły z futrynami - dodaje sąsiadka.
Inny mieszkaniec relacjonuje, że nim doszło do eksplozji, przez pewien czas słyszał odgłos nisko lecącego obiektu. - Eksplozja była tak potężna, że czułem ten podmuch na sobie. Do tego wielki rozbłysk, aż widno się zrobiło. Myślałem, że jakiś samolot spadł. To nie leciało 100 m nad ziemią, a bardzo nisko - może dlatego te radary nie wychwyciły. Dobrze, że nikomu nic się nie stało - opowiada.