Czterech żołnierzy zginęło w Iraku
Czterech żołnierzy USA zginęło w poniedziałek
i wtorek w Iraku w wyniku czterech odrębnych incydentów zbrojnych -
poinformowały amerykańskie władze wojskowe.
W poniedziałek w starciu z nieprzyjacielem w Anbarze zginął żołnierz, inny zmarł w wyniku ran, doznanych we wtorek w trakcie walk w tej samej prowincji.
Także we wtorek i także w rezultacie obrażeń doznanych podczas akcji bojowej w tej prowincji, zmarł żołnierz piechoty morskiej. Prowincja Anbar w zachodnim Iraku, rozciągająca się od Bagdadu do granicy z Jordanią i Syrią, uchodzi za matecznik sunnickiego oporu zbrojnego.
W zamachu bombowym podczas pieszego patrolu na południe od Bagdad, zginął we wtorek kolejny już, czwarty żołnierz.
Według agencji Associated Press, straty te zwiększyły do co najmniej 2528 liczbę żołnierzy USA, którzy ponieśli śmierć w operacji irackiej od jej rozpoczęcia 20 marca 2003 roku.