Czterech Amerykanów zginęło w Bagdadzie
Czterech żołnierzy amerykańskich zginęło, a
dwóch zostało rannych, w ataku na samochód wojskowy, do którego
doszło w stolicy Iraku, Bagdadzie - podała agencja
AFP.
01.07.2003 | aktual.: 01.07.2003 10:33
Nieznani sprawcy około godziny 10 rano miejscowego czasu w centrum miasta ostrzelali z granatników typu RPG amerykański pojazd Humvee. Doszło do tego - precyzuje agencja France Presse - w dzielnicy al-Mustansirija. Amerykański pojazd całkowicie spłonął.
Wcześniej we wtorek kolumna sił USA została w podobny sposób zaatakowana na autostradzie prowadzącej z Bagdadu w kierunku stołecznego lotniska. Ranny został jeden z żołnierzy. Rzecznik armii amerykańskiej, cytowany przez agencję Reutera, podał, że życiu rannego nie zagraża niebezpieczeństwo. Wybuch poważnie uszkodził dwa wojskowe pojazdy. Na tej autostradzie w ostatnich dniach wielokrotnie dochodziło do podobnych ataków.
W poniedziałek późnym wieczorem natomiast w serii eksplozji w mieście Faludża na zachód od Bagdadu zginęło - według ostatnich danych - co najmniej pięciu irackich cywilów. Czterech jest poważnie rannych.