Człowiek-termofor - wynajmij go sobie
W trzech hotelach sieci Holiday Inn wprowadzono nowatorską usługę. Gość może wynająć sobie człowieka, który ogrzeje mu łóżko. To odpowiedź filii na mrozy w Wielkiej Brytanii - informuje agencja Reutera.
22.01.2010 | aktual.: 22.01.2010 17:51
W dwóch hotelach w Londynie i w jednym w Manchesterze można podwyższyć temperaturę swojego łóżka. W tym celu należy zamówić w recepcji "ogrzewacza", czyli osobę, która w specjalnym ubraniu wejdzie do naszego łóżka i je ociepli. Temperatura łóżka wzrasta o kilka stopni, a hotelowy gość zasypia w nim jak niemowlę.
- Jest mnóstwo naukowych dowodów na to, że sen zaczyna się na początku nocy, kiedy temperatura ciała zaczyna spadać. Nowa usługa Holiday Inn działa tak, jakby w łóżku schować dużą butelkę z gorącą wodą - mówi specjalista od snu dr Chris Idzikowski, dyrektor Edinburgh Sleep Centre.
Jak twierdzi Idzikowski "ciepłe łóżko to podstawa udanego snu". - Temperatura łóżka powinna wahać się od 20 do 24 stopni Celsjusza. Zimne łóżko zawsze będzie hamować proces prawidłowego snu. Nowa hotelowa usługa powinna pomóc ludziom w osiągnięciu dobrego snu - dodał specjalista.
Rzecznik hotelu Jane Bednall potwierdziła informacje agencji Reuters. - Nasza nowa usługa działa jak ogromny termofor w łóżku. Na razie jesteśmy w fazie testów, dlatego każdy gość może skorzystać z "ogrzewacza" przez pięć minut za darmo - powiedziała Bednall.
Jeżeli usługa spotka się z aprobatą gości, filia zamierza rozszerzyć liczbę hoteli, w których będzie ona dostępna. No cóż, pomysł wydaje się ciekawy - pytanie tylko, co jeżeli "ogrzewacz" zaśnie i nie będzie chciał opuścić naszego łóżka.
Tłumaczenie: Jan Stanisławski
