Człowiek rysiowi wilkiem
Nasze rysie, niedźwiedzie i wilki są w
niebezpieczeństwie. Jeśli nie zaczniemy dbać o ich siedliska,
symbole polskiej przyrody wyginą - alarmuje "Metro".
08.06.2006 | aktual.: 08.06.2006 04:25
Dane z najnowszego raportu WWF, międzynarodowej organizacji ekologicznej, są alarmujące. W całej Europie ubywa chronionych gatunków roślin i zwierząt. W Polsce zagrożone są duże drapieżniki: niedźwiedź, ryś i wilk.
Głównym powodem jest działalność człowieka: nadmierne użycie środków owadobójczych i nawozów sztucznych, urbanizacja, odwadnianie bagien czy kłusownictwo - wylicza Paweł Średziński z WWF Polska. Niszczymy naturalny dom tych zwierząt. Jeśli w porę nie przestaniemy, to symbole naszej przyrody wyginą.
Ekolodzy straszą przykładem Austrii, gdzie w ciągu siedmiu lat populacja niedźwiedzi i wilków zmniejszyła się aż o połowę. W Polsce żyje ok. 500-600 wilków, 200-250 rysiów i zaledwie 80-90 niedźwiedzi. Ludzie budują domy i drogi coraz bliżej lasów.
Problem w tym, że rysie, niedźwiedzie i wilki potrzebują rozległego terytorium, by mogły polować, rozmnażać się i znajdować schronienie. Jedna wilcza rodzina zajmuje 100-300 km kw. Jeden ryś - ok. 200 km kw. Dlatego najdogodniejsze warunki dla tych zwierząt są na słabo zaludnionych terenach - we wschodniej i południowo- wschodniej Polsce.
To nowe inwestycje, np. budowa trasy Via Baltica, przecinającej obszary Puszczy Knyszyńskiej i Puszczy Augustowskiej. Ale nie wszystko stracone, bo te prace jeszcze nie ruszyły- mówi Średziński. Z niedźwiedziami problem jest nieco bardziej skomplikowany: chodzi o kosze na śmieci przy górskich szlakach.
Niedźwiedzie znajdują w nich resztki zostawione przez turystów. W efekcie zmieniają tryb życia: przestają polować. A jednocześnie częściej mogą stwarzać zagrożenie dla ludzi na szlakach - wyjaśnia Średziński.
Złe wieści dotyczą też ptaków. Na wymarciu są głuszce, które lubią w lesie naturalny "bałagan", a nie znoszą drucianych siatek ogradzających uprawy leśne. (PAP)
Więcej: Metro – Człowiek rysiowi wilkiem