Czeski parlament zajął się sprawą oskarżanego o korupcję posła
Przed czeskim parlamentem stanął aresztowany przed trzema tygodniami i oskarżany o korupcję wpływowy polityk lewicy, poseł David Rath. Po jego wysłuchaniu deputowani zdecydowali się pozbawić Ratha immunitetu.
Za wydaniem posła wymiarowi sprawiedliwości opowiedziało się 183 członków 200-miejscowej niższej izby czeskiego parlamentu. Dwóch było przeciw, sześciu wstrzymało się od głosu, co czeskie media i komentatorzy interpretują także jako głos sprzeciwu.
Rath został przewieziony z aresztu w Litomierzycach na północy Czech do Pragi pod silną eskortą. Po raz pierwszy w historii czeskiego parlamentu w gmachu Izby Poselskiej znaleźli się uzbrojeni policjanci. Po przemówieniu odwieziono go z powrotem do aresztu.
Sprawę szeroko omawiają i komentują wszystkie czeskie media. Wystąpienie posła i byłego wojewody środkowoczeskiego śledziły też tłumy ludzi, którym udało się dostać na galerię niższej izby parlamentu.
W trwającym blisko godzinę wystąpieniu Rath ostro skrytykował działania czeskich służb odpowiedzialnych za jego aresztowanie. - Przechodzimy z demokracji parlamentarnej do policyjnej - powiedział. - Mandatu poselskiego się nie zrzeknę, ponieważ jest to bezprawie - zaznaczył. Ministrowi spraw wewnętrznych Janowi Kubicy i - jak to określił - "jego ośmiornicy" zarzucił zaaranżowanie całej sprawy i "polityczną zemstę".
- Obwiniam rząd o celową likwidację opozycyjnego polityka. Obwiniam rząd o arbitralną sprawiedliwość. Obwiniam rząd, że posłużył się walką z korupcją do wyeliminowania swego krytyka. Obwiniam rząd o nieumiejętność wyprowadzenia kraju z kryzysu i próbę ukrycia tego dzięki sztucznie stworzonemu skandalowi - mówił Rath, zwracając się do rządzącej centroprawicy.
Po raz kolejny porównał się też do więzionej na Ukrainie z powodów politycznych byłej ukraińskiej premier Julii Tymoszenko. - Zrobicie ze mnie więźnia politycznego - podkreślił. Nazwał siebie "płotką", która padła ofiarą nagonki, podczas gdy "grube ryby" wciąż pozostają na wolności.
Media w Czechach chwalą posłów za uchylenie immunitetu. Ich zdaniem dzięki temu sprawa - jak podkreśla komentator radia publicznego Petr Hartman - "nie zostanie zamieciona pod dywan", ale zajmą się nią odpowiednie organy i to sąd orzeknie o winie albo niewinności.
Policja zatrzymała Ratha w nocy z 15 na 16 maja pod zarzutem działania na szkodę UE, korupcji i czerpania korzyści przy zlecaniu zamówień publicznych. Według prokuratury złapano go na gorącym uczynku, co pozwoliło funkcjonariuszom sił bezpieczeństwa na działanie mimo chroniącego posła immunitetu. Oprócz Ratha do aresztu trafiło siedem osób.
W przypadku uznania za winnego byłemu wojewodzie grozi do 12 lat więzienia.
Rath należy do najbardziej rozpoznawalnych polityków czeskiej lewicy. Z wykształcenia jest lekarzem, do 2005 roku stał na czele Czeskiej Izby Lekarskiej. W rządzie Jirzego Paroubka (2005-2006) jako bezpartyjny ekspert pełnił funkcję ministra zdrowia. Od 2006 roku był posłem Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD). W latach 1991-1994 należał do centroprawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS).
Jest najwyższej rangi czeskim funkcjonariuszem państwowym zatrzymanym przez policję od 1989 roku.