Czeska policja oskarżyła Polaka o spowodowanie wypadku
Czeska policja oskarżyła polskiego
kierowcę o spowodowanie w maju w pobliżu Trutnova tragicznego
wypadku drogowego, w którym zginęli czterej jego koledzy.
26-letniemu Polakowi grozi pięć i pół roku więzienia.
Samochód marki Ford Scorpio jechał 20 maja z dużą prędkością przelotową szosą z Vrchlabi do Trutnova. Krótko przed godziną 13.30 polski samochód z niewiadomego powodu wypadł z łagodnego zakrętu, uderzył w kilka drzew i wywrócił się na dach.
Śmierć w wypadku poniosło czterech Polaków w wieku 23, 25, 27 i 31 lat. Kierowca odniósł obrażenia i został przewieziony do szpitala.
Według opinii biegłego, kierowca jechał z prędkością 130 km na godzinę - powiedział rzecznik czeskiej policji. Dodał, że do przesłuchania kierowcy dojdzie w tym tygodniu.
Według czeskiego portalu internetowego novinky.cz, pochodzący z powiatu kamiennogórskiego Polacy jechali do pracy w fabryce samochodów Skoda we Vrchlabi.