Czeczenia nie w pełni kontrolowana
Wysoko postawiony rosyjski urzędnik państwowy przyznał w czwartek, że siłom rosyjskim nie udało się wziąć pod kontrolę sytuacji w Czeczenii. Jego zdaniem jednak, nadszedł czas na przeprowadzenie wyborów w zniszczonej przez wojnę republice.
"Mimo widocznych pozytywów musimy przyznać, że operacja antyterrorystyczna nie znormalizowała sytuacji w republice" - powiedział cytowany przez agencję Interfax sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, Władimir Ruszajło.
Przyznał, że nie zlikwidowano w pełni siatki rebeliantów i niektórzy ich dowódcy są aktywni w dalszym ciągu. Wspomniał też o wciąż dużych stratach ludzkich.
Przemawiając na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Ruszajło przyznał również, że duża jest w dalszym ciągu nieufność Czeczenów wobec władz federalnych.
Ruszajło uważa jednak, że mimo iż sytuacja jeszcze się nie znormalizowała, w republice należy przeprowadzić wybory.
Mają one nastąpić po wyznaczonym na 23 marca referendum konstytucyjnym. Wyłonione w wyborach władze mają podpisać z Moskwą nowy układ federalny.
Moskwa nie chce odstąpić od tego terminu, mimo że apelował o to przedstawiciel Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy lord Judd, który uważa, że głosowanie w warunkach wojennych nie prowadzi do rozwiązania politycznego.
Lord Judd zagroził nawet podaniem się do dymisji z funkcji głównego sprawozdawcy Zgromadzenia Parlamentarnego ds. Czeczenii, jeśli data referendum nie zostanie przesunięta.
Rezygnacja lorda Judda zostanie rozpatrzona przez biuro Zgromadzenia Parlamentarnego RE na posiedzeniu w piątek. (mag)