Czeczeni z Al‑Kaidy uciekają do Pakistanu
W strzelaninie, do jakiej doszło rano w rejonie granicy pakistańsko-afgańskiej, zginął czeczeński bojownik Al-Kaidy - pakistańskie wojsko zatrzymało też innego Czeczena. Dwu terrorystów zbiegło.
01.12.2004 | aktual.: 01.12.2004 08:27
Jak podano w oficjalnym komunikacie w Kwecie na południowym zachodzie Pakistanu, policja i siły bezpieczeństwa zaatakowały dom w położonej niedaleko tego miasta wsi Killi Paind Khan. W budynku ukrywała się grupa co najmniej czterech terrorystów.
Doszło do trwającej kilka godzin wymiany ognia - w strzelaninie zginął jeden z terrorystów, jednego zatrzymano a dwaj inni uciekli. Rannych zostało jedenastu pakistańskich funkcjonariuszy. Większość odniosła obrażenia w wyniku wybuchów granatów, rzucanych przez osaczonych terrorystów.
Inspektor generalny policji pakistańskiej prowincji Baludżystanu powiedział, że w grupie znajdowali się prawdopodobnie sami Czeczeni. Czeczenem jest zabity terrorysta, a także aresztowany członek grupy.
Aresztowany dzień wcześniej w Kwecie inny Czeczen - zidentyfikowany jako Abdul Ghaffar - miał zeznać, iż należał do grupy Czeczeńskiego Ruchu Islamskiego. Bojownicy Ruchu byli szkoleni w Afganistanie. Ghaffar miał też powiedzieć, że przywódca organizacji - Saifuddin - nadal ukrywa się w rejonie Wana. Prawdopodobnie to właśnie zeznania Ghaffara naprowadziły pakistańskie służby na ślad ukrywających się pod Kwetą jego kolegów.
Zdaniem armii pakistańskiej, w górach na pograniczu prawdopodobnie przebywają setki przybyłych z Afganistanu terrorystów - zarówno dawnych talibów, jak i bojowników Al-Kaidy Osamy bin Ladena.