ŚwiatCzechy: wybory wygrali socjaldemokraci

Czechy: wybory wygrali socjaldemokraci

Według ostatecznych wyników, wybory parlamentarne w Czechach wygrała Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CzSSD), która za 30,2% głosów otrzyma w 200-osobowej Izbie Poselskiej 70 mandatów.

16.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Socjaldemokracja powtórzyła sukces wyborczy sprzed 4 lat, ale straciła cztery mandaty.

Na drugim miejscu uplasowała się konserwatywna Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) byłego premiera Vaclava Klausa, na którą głosowało 24,47% wyborców. ODS zdobyła 58 mandatów ( o 5 mniej niż w roku 1998).

Zaskoczeniem tegorocznych wyborów jest wynik Komunistycznej Partii Czech i Moraw, na którą głosowało 18,51% wyborów. W Izbie Poselskiej komuniści mieć będą 41 posłów, czyli aż o 17 więcej niż obecnie.

Największe straty poparcia odnotowały partie tworzące Koalicję: Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna - Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-CzSL) oraz Unia Wolności/ Unia Demokratyczna (US/DEU). W sumie otrzymały 14,28% głosów, co oznacza, że otrzymają 31 mandatów, czyli o osiem mniej niż przed czterema laty.

Żadna inna z 28 partii i ruchów politycznych uczestniczących w wyborach nie przekroczyła progu wyborczego ( 5% dla partii i 10% dla koalicji). Tylko dwóm ugrupowaniom udało się przekroczyć 1,5-procentowy próg umożliwiający otrzymanie państwowej dotacji ( 100 koron, tj. ok. 12 złotych) za każdy otrzymany głos: Stowarzyszeniu Kandydatów Niezależnych oraz Partii Zielonych.

Stratę poparcia dla partii prawicowych eksperci tłumaczą m.in. niską frekwencją wyborczą. W tym roku głosowało zaledwie 58% wyborców, tj. o 16% mniej niż w wyborach w roku 1998.

W wypowiedzi dla Czeskiej Telewizji lider socjaldemokratów - Vladimir Szpidla - który najprawdopodobniej otrzyma z rąk prezydent Vaclava Havla misję tworzenia nowego gabinetu - powtórzył, że jego partia nie chce tworzyć koalicji rządowej ani z ODS, ani z komunistami. Mówiliśmy już przed wyborami, że naszym potencjalnym partnerem koalicyjnym są ludowcy i liberałowie; będziemy z nimi rozmawiać - stwierdził Szpidla.

Możliwość współpracy z socjaldemokratami wykluczył wiceprzewodniczący ODS - Jan Zahradil. Stwierdził, że jego partia w żaden sposób nie może współpracować z CzSSD, na czele której stoi polityk taki, jak Vladimir Szpidla. (mag)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)