Czechy: spadek poparcia dla koalicji rządowej
Partie czeskiej koalicji rządzącej odnotowały w kwietniu kolejny spadek preferencji wyborczych. Największym poparciem cieszy się konserwatywno-liberalna opozycyjna Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS), której honorowy przewodniczący Vaclav Klaus jest od dwóch miesięcy prezydentem Czech.
28.04.2003 | aktual.: 28.04.2003 13:51
Z sondaży Centrum Badania Opinii Publicznej (CVVM) wynika, że ODS popiera obecnie 30% ankietowanych. Z partii koalicji rządzącej socjaldemokraci mają poparcie 21%, ludowcy notują najniższe w historii - 6-procentowe, natomiast Liberalna Unia Wolności/Unia Demokratyczna (US-DEU) cieszy się poparciem zaledwie 2% respondentów.
Bardzo silną pozycję mają komuniści. Komunistyczną Partię Czech i Moraw (KSCzM) popiera obecnie 13% ankietowanych przez CVVM. Z badań innych agencji wynika, że wsparcie dla tej partii deklaruje niemal taka sama liczba ankietowanych, jaka popiera rządzących socjaldemokratów.
Według wiceprzewodniczącej partii socjaldemokratycznej Marii Souczkovej, obecny spadek preferencji jest odbiciem szeroko prezentowanych w mediach wewnętrznych sporów w partii, jakie były widoczne w ciągu ostatnich tygodni, przede wszystkim w czasie wyborów przez Zgromadzenie Narodowym nowego prezydenta Czech. "Wierzę, że w najbliższych czasie dojdzie do konsolidacji partii i wzrostu preferencji" - dodała Marie Souczkova.
Zdaniem wiceprzewodniczącego Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej - Czechosłowackiej Partii Ludowej (KDU-CzSL) Jana Kasala, "ludowcy powinni kłaść większy nacisk na realizację swego chrześcijańsko- demokratycznego programu nawet w lewicowym rządzie". Kasal dał do zrozumienia, że obywatele nie łączą obecnie jego partii z żadnym z problemów, jakie rozwiązuje rząd.
Analitycy zauważają, że od września (wtedy, tuż po powodziach, preferencje partii koalicyjnych były najwyższe) poparcie dla socjaldemokratów, ludowców i liberałów systematycznie spada.
Największy spadek preferencji odnotowała Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CzSSD) premiera Vladimira Szpidli, którą we wrześniu popierało aż 33% ankietowanych (o 12 punktów procentowych więcej niż obecnie). W bardzo trudnej sytuacji znaleźli się ludowcy, którzy dysponując tradycyjnym poparciem w granicach 10-12% są obecnie na granicy obecności parlamentarnej.
Od września systematycznie rośnie natomiast poparcie dla ODS, wzrost preferencji notują również pozostający w opozycji komuniści.
Eksperci zwracają uwagę, że taki rozkład poparcia uniemożliwiałby obecnie stworzenie jakiegokolwiek rządu większościowego prawicy bądź lewicy. Stabilny rząd mogłaby utworzyć jedynie tzw. wielka koalicja: ODS i CzSSD. (aka)
