Czechy. Prezydent nie chce wysłania wojsk na wschodnią flankę NATO
Centroprawicowy rząd Petra Fiali nie wyklucza wysłania czeskich wojsk na wschodnią flankę NATO. Prezydent Czech Milosz Zeman w telewizyjnym wywiadzie zapowiedział jednak, że nie poprze takiej decyzji.
06.02.2022 15:02
Prezydent Czech Milosz Zeman w niedzielę w programie telewizyjnym prywatnej stacji CNN Prima News powiedział, że nie podziela obaw przed możliwym rosyjskim atakiem na Ukrainę.
Zeman zapowiedział, że nie poprze wysłania czeskich wojsk na wschodnią flankę NATO, co dopuszczają ministrowie centroprawicowego rządu Petra Fiali.
Czeski prezydent w rozmowie ze stacją CNN Prima News ocenił, że obecne napięcia uważa za wojnę na słowa z obu stron i "chciałby, aby tak pozostało".
Dodał, że Rosjanie "nie są głupcami", a atak na Ukrainę byłby dla nich zyskiem netto tylko wtedy, gdyby oznaczał wystosowanie pod adresem Ukrainy jakiegoś rodzaju militarnego ostrzeżenia. - Ale o wiele większą stratą byłoby z perspektywy Kremla nałożenie na Rosję rozmaitych sankcji - zaznaczył.
Czeski prezydent uważa, że jeśli dojdzie do jakiegoś konfliktu, to będzie on ograniczony do dwóch separatystycznych regionów Doniecka i Ługańska.
Prezydent Zeman był także pytany o dokument Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS) dotyczący dwóch wybuchów w 2014 r. w składach amunicji. W kancelarii prezydenta dokument, wskazujący na odpowiedzialność służb Rosji, miał zostać zniszczony.
Zeman od samego początku dystansował się od informacji BIS i od lat kwestionuje fachowość jej kierownictwa - zauważa PAP. W niedzielę powiedział tylko, że wywiad nie przedstawił żadnych dowodów na zaangażowanie rosyjskich agentów.
Spór o Turów. Zeman o Polsce
Mówiąc o czeskiej dyplomacji, Zeman pochwalił rząd za zawarcie umowy z Polską w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów. - To jest znaczący krok w stosunkach między Czechami a Polską i to dobrze, że tak się stało - ocenił.
Przeczytaj też: