"Czechy powinny poradzić sobie z prezydencją w UE"
Mimo upadku rządu premiera Mirka Topolanka
sprawujące przewodnictwo w UE Czechy powinny poradzić sobie z
codziennym zarządzaniem w Unii, pod warunkiem że nie pojawi się
żaden bardzo poważny problem - ocenił dr Rafał Trzaskowski z
Centrum Europejskiego Natolin.
Czeska Izba Poselska uchwaliła we wtorek forsowane przez lewicową opozycję wotum nieufności wobec centroprawicowego rządu premiera Mirka Topolanka, który po głosowaniu zapowiedział ustąpienie ze stanowiska.
"Czesi długo przygotowywali się do pełnienia prezydencji w UE"
Trzaskowski zwrócił uwagę, że Czesi długo przygotowywali się do pełnienia prezydencji w UE. - Jeżeli chodzi o codziennie zarządzanie sprawami Unii, to nic strasznego się nie powinno stać; jednak w momencie, kiedy wydarzy się jakikolwiek kryzys i będzie potrzebne silne przywództwo polityczne, Unia może znaleźć się w tarapatach - zastrzegł Trzaskowski.
- Dla Polski upadek czeskiego rządu jest o tyle istotny, że Czechy to pierwsze państwo z byłego Układu Warszawskiego sprawujące przewodnictwo UE. Za półtora roku prezydencję przejąć mają Węgrzy, ale Węgry są także niestabilne - niedawno do dymisji podał się premier Węgier; to może rzutować na naszą prezydencję, która wypada w 2011 roku - powiedział Trzaskowski.
"Najważniejsza jest stabilność prezydencji unijnej"
- Mam nadzieję, że rząd Mirka Topolanka zapewni Unii Europejskiej stabilność do końca czeskiego przewodnictwa - powiedział szef Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz-Wolski.
- Najważniejsza jest stabilność prezydencji unijnej. Mam nadzieję, że rząd Topolanka będzie miał możliwość zapewnienia takiej stabilizacji do końca prezydencji czeskiej, tj. przez najbliższe trzy miesiące - wskazał Saryusz-Wolski.
"Klaus po raz kolejny powoła na stanowisko premiera Topolanka"
Korespondent Czeskiej Telewizji w Polsce, Miroslav Karas, ocenił, że kryzys rządowy w Pradze nie wpłynie na skuteczność czeskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej. Dziennikarz jest natomiast pewien, że upadek rządu Topolanka wpłynie na pozycję Czech na arenie międzynarodowej. Karas podkreślił, że do czasu powołania nowego rządu Mirek Topolanek będzie reprezentował Czechy na arenie międzynarodowej i sprawował przewodnictwo w Unii Europejskiej.
Czeski dziennikarz nie wykluczył, że Vaclav Klaus po raz kolejny powoła na stanowisko premiera Mirka Topolanka. Ten jednak - w opinii komentatora - będzie miał poważny problem z utworzeniem gabinetu. A to z kolei oznacza, że bardzo prawdopodobne są przedterminowe wybory parlamentarne, w których szanse na sukces ma partia ODS byłego premiera.