Czechy. Antyszczepionkowcy zaatakowali premiera jajkami
Do nietypowego incydentu doszło podczas jednego ze spotkań premiera Czech z wyborcami. W wiecu uczestniczyła też grupa przeciwników szczepień przeciw COVID-19. W pewnym momencie obrzucili Andreja Babisza jajkami. Ochrona musiała ewakuować szefa czeskiego rządu do pobliskiej restauracji. W związku z wydarzeniem policja zatrzymała dwie osoby.
Szacuje się, że na spotkanie z Babiszem w miejscowości Pruhonice pod Pragą przybyła grupa około kilkudziesięciu osób z inicjatywy Milion Chwil Dla Demokracji. Jeszcze przed przybyciem premiera namalowali na placu, gdzie miał się odbywać wiec krzyże symbolizujące ofiary pandemii w Czechach. Władze próbowały je zmyć, jednak bez powodzenia.
Na spotkaniu przyszło też około dwudziestu antyszczepionkowców. Mieli ze sobą flagi Czech oraz transparent z napisem "Szczepionki są niebezpieczne". Skandowali też "chcemy prawdy".
Ochronie udawało się utrzymywać obie grupy z dala od premiera. Jednak po godzinie kilku antyszczepionkowcom udało się dostać bliżej namiotu, w którym Babisz podpisywał książki. Polityk dostał jajkiem w klatkę piersiową. Na incydent szybko zareagowała ochrona, która osłaniając premiera pomogła mu schronić się w jednym z pobliskich lokali. W tym czasie policja ruszyła w pościg za osobą odpowiedzialną za atak.
- W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa na miejscu zatrzymano dwie osoby - przekazał później portalowi idnes.cz rzecznik policji Zdenek Chalupa.
Zobacz też: Donald Tusk znowu na czele rządu? Siemoniak: dla mnie to oczywiste
Z kolei według serwisu lidovky.cz mężczyzna, który rzucił jajkiem miał się bronić na komisariacie argumentując, że nie zrobił nic złego. -To były tylko jajka - miał przekonywać.
Premier nie dokończył spotkania z wyborcami
Ochrona premiera zaleciła mu, by nie wracał już na plac na którym odbywało się spotkanie. W lokalu do którego został ewakuowany, Babisz przebywał do momentu aż protestujący się rozeszli. Następnie powrócił do Pragi.
Do sprawy odniósł się później jeden z uczestników protestu z inicjatywy Milion Chwil Dla Demokracji. - Podobnie jak duża część społeczeństwa, jesteśmy zniesmaczeni kampanią premiera. Z uśmiechem od ucha do ucha udaje, że nic się nie wydarzyło. Jednocześnie on i jego rząd są odpowiedzialni za niekontrolowaną pandemię, w której zginęło ponad 30 tysięcy osób - powiedział.
Zobacz też:
Źródło: lidovky.cz