Czas to zmienić? "Przepych Watykanu razi cały świat"
Przepych Watykanu razi cały świat, chciałabym, aby papież to zmienił - mówi w rozmowie tygodnikiem "Wprost" Magdalena Wolińska-Riedi, żona oficera Gwardii Szwajcarskiej i doktorantka na Uniwersytecie Gregoriańskim.
- To niesamowite, co robi ten papież. Zachował swój metalowy krzyż, chciał pojechać do Santa Maria Maggiore focusem, a nie limuzyną. Oświadczył, że nie potrzebuje gwardzistów i straży. Nasz papież chyba zachowywał się podobnie w pierwszych latach urzędowania - wspomina Wolińska.
Dalej opowiada, że podobno wczoraj, gdy wstał rano, zapytał gwardzistę, jak mu się spało. "Nie spaliśmy, pilnowaliśmy Ojca Świętego" - odpowiedział i usłyszał: "Nie macie co robić, tylko mnie pilnować".
"Sympatyczny ksiądz w zniszczonych butach"
"To był wyjątkowo udany debiut" - oceniła hiszpańska prasa uroczystą inaugurację pontyfikatu papieża Franciszka. Hiszpańscy komentatorzy twierdzą jednak, że słowa papieża nawołujące do ubóstwa szybciej dotrą do wiernych niż do kleru.
"Sympatyczny ksiądz w zniszczonych butach. Tak można by określić aktualnego papieża. Ale to nie poza. „Ubogi Kościół dla ubogich - to esencja rozpoczętego wczoraj pontyfikatu” - pisze komentator dziennika "El Pais".
W "La Vanguardii" czytamy, że część oficjalna - inauguracja pontyfikatu - już się zakończyła i teraz papieża Franciszka czeka to, co najtrudniejsze - być wiernym swoim ideom. Autor artykułu podkreśla, że aby to zrobić Franciszek musi dobrze dobrać sobie współpracowników - duchownych gotowych na poświęcenia i trudności.
"Papież nawołuje do pokory, ubóstwa i niesienia pomocy. Jego słowa dotarły już do milionów wiernych. Czy znajdą takie samo zrozumienie wśród kleru, na przykład europejskiego, przyzwyczajonego do wygód i dostatniego życia?” - pyta komentator dziennika "El Mundo".
Jana Pawła II i Franciszka łączy wielkie ciepło w kontakcie z ludźmi
Dzień po inauguracji papieża Franciszka, we francuskiej prasie czytamy, że wnosi on wiele nowego do życia Kościoła. Media podkreślają, że dla Franciszka kluczową sprawą jest służba na rzecz najsłabszych.
Dla popularnego dziennika "Le Parisien" gest papieża Franciszka wobec niepełnosprawnego mężczyzny w czasie wczorajszej uroczystości w Watykanie jest okazją do porównania z Janem Pawłem II, który także błogosławił 51-letniego dzisiaj Cesare. W opinii dziennikarza francuskiej gazety, obydwu papieży łączy wielkie ciepło w kontakcie z ludźmi. W "Le Parisien" czytamy, że homilia papieża Franciszka w prosty, przejrzysty sposób przypominała o istocie wiary chrześcijańskiej, której posłaniem jest pomoc najsłabszym - ubogim i chorym.
Słowa papieża, że prawdziwą władzą jest służba, powtarzają dzisiaj wszystkie gazety francuskie. W "Le Monde" czytamy, że zostały one skierowane nie tylko do wiernych, ale także do tych, którzy sprawują odpowiedzialne funkcje polityczne i gospodarcze. Dziennikarz "Le Figaro" zauważa, że nowy papież w ciągu kilku dni wprowadził wiele nowego w Watykanie. "Jan Paweł I nie miał na to czasu, pontyfikat Jana Pawła II związany był z historycznymi wydarzeniami. Franciszek już pokazał jak widzi swoją rolę w Kościele" - czytamy w dzienniku.