Trwa ładowanie...
30-01-2012 10:16

"Czas PO kończy się! To raczej chciejstwo"

Czas Platformy kończy się! - taki wniosek wysuwa Marek Migalski na swoim blogu. Migalski pisze, że ekipa Tuska potrafi jedynie trwać u władzy i nieudolnie administrować, ale nic więcej. "Zaczynają wkurzać poszczególne grupy społeczne w Polsce" - czytamy.

"Czas PO kończy się! To raczej chciejstwo"Źródło: PAP, fot: Paweł Supernak
d2sltxv
d2sltxv

Marek Migalski przekonuje, że na naszych oczach ten proces się kończy. "Zaczynają udawać, ze walczą o nasze interesy na zewnątrz. Ale wychodzi na wierzch, jak wiele zaniedbań poczynili od 2007, jak bardzo upokorzyli Polskę na arenie międzynarodowej, jak mocno przespali dany im czas. Coraz więcej dziennikarzy, dotychczas im życzliwych, widzi jaką niekompetentną są ekipą, jakimi tanimi cwaniakami się okazali, jak nieefektywnie rządzili" - pisze.

Według autora bloga świadomość, że do następnych wyborów jest prawie dwa i pół roku, a do wyborów parlamentarnych trzy i pół zupełnie uśpiła obecną ekipę. To spowodowało według niego, że "uznali, że nie muszą się starać, że Polacy i tak wszystko przełkną".

To bardziej chciejstwo niż rzeczywistość

Z kolei Jan Filip Libicki na swoim blogu odpowiada niejako na wpis Migalskiego pisząc, że wielu antyrządowych publicystów ogłasza koniec PO i kres rządów Donalda Tuska. Zdaniem senatora (PO) wszystkie te opinie są dużo bardziej wyrazem politycznego chciejstwa, niż realnym opisem rzeczywistości. Platforma rządzi nieprzerwanie od ponad czterech lat. I mimo ekonomicznego kryzysu oraz – jak to zwykle w rządzeniu bywa – sporadycznych zawirowań, trzyma się doskonale" - przekonuje na swoim blogu Jan Filip Libicki.

"Platforma rządzi nieprzerwanie od ponad 4 lat. I mimo ekonomicznego kryzysu oraz – jak to zwykle w rządzeniu bywa – sporadycznych zawirowań, trzyma się doskonale. Od czasu do czasu notowania się wahają. Nadal jednak jej przewaga nad konkurentami wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. I naprawdę nic nie wskazuje na to, aby miało się to szybko zmienić". - podkreśla Libicki.

"Platforma jest wtedy Platformą, kiedy sięgamy od Arłukowicza do Gowina. Dziś zasada ta sprawdza się w rządzie. Każdy z nich jest ministrem i nabywa państwowego doświadczenia. I każdy z nich może w przyszłości – choć dziś nie ma absolutnie takiej potrzeby – zastąpić Donalda Tuska" - pisze Libicki.

d2sltxv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2sltxv
Więcej tematów