Czarzasty protestuje przeciwko praktykom Rokity
Sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji Włodzimierz Czarzasty wystosował list do szefa komisji
śledczej Tomasza Nałęcza (UP), w którym zarzuca jednemu z jej
członków, Janowi Rokicie (PO), wykorzystywanie autorytetu komisji
do podawania publicznie w wątpliwość jego dobrego imienia.
16.05.2003 16:50
Czarzasty poinformował Nałęcza, że rozważa wystąpienie o uzyskanie zadośćuczynienia od Rokity na drodze sądowej.
Sekretarza KRRiT dotknęły pytania zadawane przez posła Platformy Obywatelskiej innemu członkowi Rady Jarosławowi Sellinowi podczas drugiego dnia jego przesłuchania.
"Pan poseł Rokita, dopytując o tzw. krosowanie (krzyżowanie własności) mediów i zadając pytania sugerujące, a właściwie narzucające tożsamość rozumienia tego pojęcia w moich wyjaśnieniach (krzyżowanie własności pomiędzy mediami elektronicznymi a prasą) i wyjaśnieniach pana Jarosława Sellina (krzyżowanie własności pomiędzy mediami elektronicznymi), budował figurę logiczną, z której wynikała nieprecyzyjność i niewiarygodność uprzednio udzielonych przeze mnie wyjaśnień" - napisał Czarzasty w liście do szefa komisji, którego kopię otrzymała w piątek.
Zdaniem Czarzastego, pytanie zadane przez Rokitę "w sposób ironiczny" Sellinowi: "Czy sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji może pod przysięgą zeznawać nieprawdę? Wydaje się panu to możliwe?" narusza jego dobra osobiste i dobre imię, gdyż dopuszcza możliwość "fałszerstwa i krzywoprzysięstwa" przez Czarzastego.
Sekretarz KRRiT wskazał, że sam przed komisją zeznał, iż autorem pierwotnych przepisów dotyczących ograniczenia koncentracji kapitału i uwzględniających krzyżowanie własności mediów elektronicznych i prasy był prof. Piątek. Mimo to - napisał w liście - poseł Rokita w dalszym ciągu dopytuje o niego jako autora całego artykułu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji dotyczącego koncentracji. Sekretarz sam utrzymuje, że jest ich autorem tylko w odniesieniu do radiofonii.
"Powtórzę raz jeszcze, że o ile jako autor byłem zdecydowany podczas posiedzenia KRRiT bronić własnych koncepcji dotyczących rynku radiowego, to jako speaker
nie miałem wówczas pełnego przekonania do pozostałych rozwiązań zawartych w projekcie art. 36 i dyskusja na ten temat wydawała mi się oczywista" - napisał Czarzasty.
Podkreślił, że wobec krytycznego podejścia kilku członków KRRiT brzmienie tego artykułu uległo zmianie. "Usunięto z niego niektóre rozwiązania zaproponowane przez zespół ekspertów w jednolitym tekście projektu nowelizacji ustawy o rtv, w tym zapis o krosowaniu (krzyżowaniu własności) mediów elektronicznych i prasy" - napisał.
Czarzasty dodał, że w takim kształcie art. 36 zyskał akceptację większości członków KRRiT i w takim kształcie został przekazany do Kancelarii Premiera.
Dodał m.in., że wątpliwości co do jego prawdomówności lub jego intencji "wprowadzenia komisji w błąd" są dla niego krzywdzące. "Protestuję przeciwko takiej praktyce, która - korzystając z autorytetu Wysokiej Komisji - pozwala na podawanie w wątpliwość mojego dobrego imienia, a dodatkowo czynienie tego publicznie" - oświadczył sekretarz KRRiT w liście do szefa komisji śledczej.(iza)