Czarny rekord na drogach: w sobotę zginęło 30 osób
Ostatnia sobota była jednym z najtragiczniejszych dni tego roku na polskich drogach - alarmuje policja. W 175 wypadkach zginęło 30 osób, a 215 zostało rannych. Policjanci apelują do kierowców o rozwagę, ostrożność, a przede wszystkim o "zdjęcie nogi z gazu".
02.12.2007 | aktual.: 02.12.2007 14:44
W sobotę zatrzymano 590 nietrzeźwych kierowców. Był to też rekordowy dzień jeśli chodzi o zabitych - w wypadkach zginęło aż 30 osób, w tym 13 pieszych - powiedziała Grażyna Puchalska z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
Puchalska zaapelowała, by piesi uważali na drogach, chodzili po odpowiedniej stronie jezdni lub po chodnikach i nie przechodzili w niedozwolonych miejscach. Przede wszystkim jednak pamiętajmy o elementach odblaskowych. Bez nich pieszy jest widoczny dla kierowcy z ok. 40 metrów, z nimi - z odległości ok. 120 metrów - dodała. Zaapelowała też do samych kierowców, by uważali na pieszych tym bardziej, że wcześnie zapada zmrok.
Jak podkreślają policjanci, najczęstszą przyczyną sobotnich wypadków była brawura kierowców i nieprawidłowo wykonywane manewry, m.in. wyprzedzanie na trzeciego. Na drogach panują trudne i zmienne warunki atmosferyczne. Zmienia się temperatura, pada deszcz, więc może być ślisko. Dostosujmy prędkości do sytuacji na jezdni - podkreśliła Puchalska.
Na pobłażliwość funkcjonariuszy nie powinni liczyć ci, którzy zdecydują się wsiąść za kierownicę po pijanemu. Grozi za to nawet do dwóch lat więzienia.