"Czarny miesiąc" superpociągu Pendolino
Szybkie pociągi SuperCity Pendolino wciąż
borykają się z poważnymi problemami technicznymi, choć minął już
miesiąc od wprowadzenia ich do ruchu przez Czeskie Koleje
Państwowe (CD). W związku z problemami technicznymi od piątku do
odwołania czeskie koleje obniżają cenę biletu o 20%.
13.01.2006 11:05
Sytuacja zupełnie skomplikowała się, kiedy to dwa pociągi nie dowiozły pasażerów z Pragi do Ostrawy i musiały zostać odholowane do hangarów. Problemy techniczne z oprogramowaniem systemu sterowania unieruchomiły już cztery pociągi Pendolino.
Wszystko w tego typu pociągach, od silnika po toaletę, obsługuje komputer. Wielopoziomowe zabezpieczenie systemu może powodować problemy. Komputer z powodu drobnej awarii zatrzymuje cały pociąg - powiedział dziennikowi "Mlada fronta Dnes" rzecznik kolei Petr Sztahlavsky. Przez dłuższy czas koleje bagatelizowały te problemy, jednak w czwartek zażądały od producenta pociągów szybkich i zdecydowanych działań.
Z siedmiu zestawów, które były zakupione w ubiegłym roku przez CD od włoskiego konsorcjum Alstom za 4,4 mld koron (600 mln zł), obecnie w ruchu jest tylko jeden zestaw. W zamian za popsute superpociągi czeskie koleje zostały zmuszone do korzystania z klasycznych pociągów. Jazda pociągiem Pendolino cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem pasażerów, choć skarżą się oni na przykład na brak możliwości korzystania z telefonów komórkowych podczas jazdy.
Pendolino zostały wprowadzone do użytku w Czechach pod koniec listopada ubiegłego roku. Szybkie pociągi obsługują sześć połączeń dziennie między Pragą i Ostrawą, oraz dwa połączenia między Pragą, Brnem i Brzecławiem. Trasę z czeskiej stolicy do Ostrawy (około 400 km) Pendolino pokonuje w 3,5 godziny, a po zakończeniu wszystkich robót powinien jeździć jeszcze szybciej. Czeskie koleje planują wykorzystywanie szybkich pociągów również na trasie do Wiednia oraz Drezna i Berlina.
Bilet na trasie Praga-Ostrawa wraz z miejscówką kosztuje w zależności od klasy od 700 do 800 koron (90-100 zł). Ta cena została teraz obniżona o 20%.
Robert Miklas