Czarnecki: PiS spokorniało, będzie rząd
PiS spokorniało, a Samoobrona jest bardziej otwarta na bliższą współpracę. Będzie rząd i powstanie on szybko. Dobrze, że Andrzej Lepper z Jarosławem Kaczyńskim nie walczą ze sobą. To dobrze wróży stabilności tej koalicji. I nie trzeba podpisywać aneksu do umowy koalicyjnej. Kiedy spotyka się dwóch dżentelmenów, papier nie jest potrzebny – powiedział poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Samoobrony Ryszard Czarnecki, gość audycji "Sygnały Dnia".
Sygnały Dnia: Miało być polityczne trzęsienie ziemi, skończyło się na przyjaznych uśmiechach koalicjantów. Można powiedzieć rząd jest, porozumieliśmy – tak powiedział desygnowany na stanowisko premiera Jarosław Kaczyński po spotkaniu z wicepremierem, liderem Samoobrony Andrzejem Lepperem. Wystarczyło podobno głębokie spojrzenie w oczy obu panów. Czy rzeczywiście?
Ryszard Czarnecki: Uważam, że to dobrze, że nie będzie trzęsienia ziemi, bo Polsce nie są potrzebne trzęsienia ziemi. To dobrze, że politycy obdarzają się przyjaznymi uśmiechami, a nie ze sobą walczą i nienawidzą się. I myślę, że to dobrze wróży stabilności dla tej koalicji, dla tego rządu przez najbliższe trzy lata, a myślę, że nawet więcej, bo w moim przekonaniu będzie to pierwsza koalicja rządowa, która wygra wybory parlamentarne po okresie swoich rządów, czyli tak naprawdę koalicja PiS-u i Samoobrony jest koalicją na siedem lat.
I jeszcze Liga Polskich Rodzin.
- I to będzie siedem tłustych lat dla Polski. Natomiast, oczywiście, to, że panowie mają do siebie zaufanie – pan Andrzej Lepper i pan Jarosław Kaczyński – zaufanie osobiste, to chyba wzmacnia tę konstrukcję rządu i to dobrze.
Aneksu do umowy podpisywać nie trzeba.
- Jeżeli spotyka się dwóch dżentelmenów, to niekoniecznie potrzebny jest papier.
No tak, ale w zeszłym tygodniu Andrzej Lepper mówił tak: "Tak, tak, przestraszyliśmy się. Tak się boimy, że ja już się trzęsę, jak widzę Kaczyńskiego, taki jestem bojaźliwy".
- Oczywiście, pan premier Andrzej Lepper ma poczucie humoru i to dobrze o nim świadczy. Na szczęście, jak widać Jarosław Kaczyński też ma poczucie humoru. Ja się bardzo cieszę, że tych dwóch wybitnych polityków potrafi się porozumieć dla dobra Polski.
Mówiło się, że w koalicji trzeszczy. Andrzej Lepper w zeszłym tygodniu też u nas mówił, że trzeszczy, apelował do PiS-u, żeby spokorniał, więcej skromności, mniej chwalenia swoich i tylko swoich dokonań.
- Widocznie PiS spokorniało...
To jednak PiS spokorniało, a nie Andrzej Lepper i Samoobrona.
- Myślę, że i PiS spokorniało, i Samoobrona jest bardziej otwarta na bliską współpracę z Prawem i Sprawiedliwością. Rząd będzie. Przypomnijmy tylko, że ten rząd powstanie znacznie szybciej niż mniejszościowy rząd Kazimierza Marcinkiewicza, który konstruował się przez parę tygodni.
A wie pan, o czym rozmawiali Jarosław Kaczyński i Andrzej Lepper?
- O Polsce.
I tylko tyle?
- To aż tyle, Polska najważniejsza.