Czarne kłęby dymu i setka ewakuowanych
Ok. 75 strażaków i 15 wozów strażackich gasi pożar na Shepherds Bush, w zachodnim Londynie. Zamknięto drogę A40 i stację metra White City oraz ewakuowano mieszkańców pobliskich domów.
Pożar rozprzestrzenił się na terenach przemysłowych w dzielnicy Shepherds Bush ok. godz. 9.35. Strażacy zamknęli pobliskie drogi, stację metra oraz ewakuowali mieszkańców pobliskich domów. Wszystko ze względu na ryzyko eksplozji butli gazowych, które mogły się znajdować w okolicznych budynkach - podaje serwis BBC News.
- Pożar rozprzestrzenił się na tyłach fabryki Unigate. To duża fabryka i pracuje tam wielu ludzi, ewakuowano moim zdaniem ok. 100 osób. Tam nie dało się wytrzymać, wszędzie było czarno od dymu - powiedział Rashid Ansari, 23-letni sprzedawca na stacji Esso na Wood Lane. Rzecznik prasowy London Fire Brigade potwierdza informację o ewakuacji pracowników, ale jest w stanie potwierdzić, ile konkretnie osób. O godzinie 13.30 powiedział, że strażakom nie udało się jeszcze opanować ognia i gaszenie pożaru potrwa przez większość dnia.
Komunikacyjny chaos
Ze względu na pożar zamknięto ruch w obie strony na drodze A40 między Savoy Circus i Road Marylebone oraz A3220 między rondem przy Holland Park a rondem północnym. - Autobusy mają wyznaczony objazd i robimy wszystko, aby zminimalizować zakłócenia spowodowane pożarem - mówi rzecznik Transport for London.
kk