PolskaCzarne chmury nad budową A2. Będzie plan awaryjny?

Czarne chmury nad budową A2. Będzie plan awaryjny?

Nad budową autostrady A2 pojawiły się czarne chmury i strona polska przygotowuje się do wprowadzenia awaryjnego planu dokończenia inwestycji - powiedział minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.

Czarne chmury nad budową A2. Będzie plan awaryjny?
Źródło zdjęć: © PAP

06.06.2011 | aktual.: 06.06.2011 14:24

- W piątek chiński wykonawca dwóch odcinków autostrady, firma COVEC, zagroził wycofaniem się z inwestycji, ale jednocześnie zaprosił stronę polską do rozmów. Chińczycy dostali siedem dni na uporządkowanie spraw związanych z budową autostrady A2 i pod koniec tygodnia dowiemy się, kto dokończy budowę autostrady - powiedział Cezary Grabarczyk.

"A2 będzie przejezdna podczas Euro 2012"

Minister infrastruktury zapowiada, że termin spotkania przedstawicieli Generalnej Dyrekcji z konsorcjum COVEC poznamy niedługo. Cezary Grabarczyk przyznaje, że groźba wycofania COVEC i jednoczesne zaproszenie do rozmów to nietypowa sytuacja. Dodaje, że nie czekając na wyniki rozmów, strona polska przygotowuje się na dokończenie budowy bez Chińczyków. Szef resortu infrastruktury zapewnia, że przed podpisaniem umowy chiński inwestor został dokładnie sprawdzony i trudno powiedzieć, co powodowało kłopoty COVEC.

Cezary Grabarczyk podkreśla, że Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad przygotował plan awaryjny i zapewnia, że podczas Euro 2012 autostrada A2 będzie przejezdna. Minister infrastruktury dodaje, że jeśli COVEC nie dokończy inwestycji strona polska będzie się domagała odszkodowań zapisanych w kontrakcie. Gdyby Chińczycy odstąpili od kontraktu na budowę, Polska ma prawo do odszkodowania w wysokości 740 milionów złotych. Za niedokończenie budowy chińskim firmom grozi też kara w wysokości 130 milionów złotych.

SLD chce dymisji osób odpowiedzialnych

SLD chce, by rząd, na posiedzeniu sejmu w tym tygodniu, przedstawił informację o stanie budowy dróg i autostrad na Euro 2012. Klub Sojuszu ma złożyć we wtorek w sejmie wniosek w tej sprawie. SLD chce też dymisji osób odpowiedzialnych za fiasko budowy kluczowego odcinka A2.

Jak przypomniał wiceszef sejmowej Komisji Infrastruktury Wiesław Szczepański, jeszcze w marcu wiceminister infrastruktury Radosław Stępień zapewniał, że podstawowe odcinki autostrad będą gotowe na Euro 2012.

- Okazuje się, że minęły dwa miesiące i cały plan wziął w łeb. Chcemy więc na tym posiedzeniu sejmu zwrócić się o informację bieżącą rządu na temat stanu przygotowań głównych odcinków autostradowych na Euro 2012 - zaznaczył Szczepański.

W jego opinii, to co stało się w związku z budową A2, nie jest winą tylko chińskich firm, które się tego podjęły. Jak ocenił, "z góry było wiadomo", że cena, którą za realizację projektu zaproponowali Azjaci (6,7 mln. euro), jest dumpingowa. Zwrócił uwagę, że polska firma Mostostal podobnej długości odcinek autostrady buduje za około 12,4 mln euro, a austriackie konsorcjum Strabag - za 9 mln euro.

SLD oczekuje ponadto dymisji osób odpowiedzialnych za tę sytuację - Stępnia i p.o. szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lecha Witeckiego. - Dziś można powiedzieć, że NIK-owskie zarządzanie Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (Witecki pracował wcześniej w NIK) wzięło w łeb. Okazało się, że niestety kontrola, szukanie najniższej ceny nie pozwala realizować tych inwestycji - podkreślił Szczepański.

Chińskie konsorcjum COVEC poinformowało w piątek o zamiarze zrezygnowania z dalszej budowy autostrady A2 między Strykowem a Konotopą. Od kilku tygodni w tej części budowy autostrady trwa zastój, podwykonawcy domagają się od COVEC zapłaty za wykonane prace i wypożyczenie sprzętu. Zaległości płatnicze Chińczyków, podwykonawcy szacują na kilkadziesiąt milionów złotych.

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapowiedział w poniedziałek, że do czwartku GDDKiA podejmie decyzję w sprawie dalszej współpracy z COVEC przy budowie A2.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)