Czarna dziura złapana na poobiedniej drzemce
Astronomom udało się zaobserwować odległą o jedenaście lat świetlnych czarną dziurę, która w dziesięć lat po wciągnięciu kosmicznych skał znacznie zmniejszyła swoją aktywność i zapadła w stan uśpienia - informuje serwis BBC Science News.
17.06.2013 | aktual.: 17.06.2013 18:10
Obserwowana czarna dziura leży w centrum Galaktyki Rzeźbiarza (NGC 253), która należy do typu galaktyk gwiazdotwórczych - gwiazdy powstają w niej w niezwykle szybkim tempie. W dziesięć lat po pochłonięciu materii badana czarna dziura w centrum NGC 253 znacznie zmniejszyła swoją aktywność, co astronomowie stwierdzili, obserwując poziom wysyłanego przez nią promieniowania. Odkrycie jest zdumiewające, ponieważ w galaktykach, w których gwiazdy powstają bardzo często, czarne dziury również zazwyczaj są bardzo aktywne. Jest to związane z obecnością obłoków materii, z których mogą powstać nowe gwiazdy, oraz które mogą być wciągnięte przez czarną dziurę.
W 2003 roku badaczom udało się zaobserwować promieniowanie odpowiadające pochłanianiu przez czarną dziurę materii. W połowie 2012 roku zaobserwowali jednak, że emisja tego promieniowania z centrum Galaktyki Rzeźbiarza spadła niemal do zera. - Czarne dziury karmią się otaczającymi je dyskami materii. Kiedy zabraknie im paliwa, zapadają w stan uśpienia - powiedziała Ann Hornschemeier, współautorka artykułu opisującego wyniki obserwacji. - NGC 253 jest wyjątkowa, ponieważ olbrzymia czarna dziura nie jest aktywna w samym środku obszaru, gdzie powstają gwiazdy - dodała.
Czarna dziura w centrum Galaktyki Rzeźbiarza ma masę około pięciu milionów Słońc.