Cywil na czele ukraińskiego wojska
Jewhen Marczuk
(PAP)
Ukraina ma pierwszego cywilnego ministra obrony. Został nim były premier Jewhen Marczuk.
25.06.2003 19:48
Jak zapowiada ukraiński prezydent Leonid Kuczma, jednym z pierwszych zadań ministra Marczuka będzie rozdzielenie uprawnień resortu obrony i Sztabu Generalnego.
Ministerstwo ma się zajmować sprawami administracyjnymi, a sztab wojskowymi, tak jak to jest na całym świecie - powiedział Kuczma. Według niego trzeba też wreszcie poddać siły zbrojne cywilnej kontroli.
Mówimy o tym od dziesięciu lat, a sytuacja się nie zmienia – powiedział ukraiński prezydent. Kuczma uważa, że gdyby cywilną kontrolę nad armią udało się wprowadzić wcześniej, to nie doszłoby do tragicznych wypadków, za które winę ponosi wojsko.
Chodzi m.in. o zeszłoroczną katastrofę na pokazach lotniczych we Lwowie i omyłkowe zestrzelenie samolotu pasażerskiego sprzed dwóch lat. W obu tych wypadkach zginęło w sumie ponad 160 osób.
Być może przy cywilnej kontroli nie byłoby karygodnych zaniedbań w ukraińskiej armii. Jak jest naprawdę przekonał się sam prezydent Kuczma, kiedy w kwietniu złożył niezapowiedzianą wizytę w jednostkach marynarki wojennej, stacjonujących na Krymie. Był wstrząśnięty tym co zobaczył na miejscu.
A zobaczył na własne oczy, że w odwiedzonych obiektach wojskowych większość mienia państwowego została zrabowana, a ludzie pracują i służą w skandalicznych warunkach.
Wkrótce po tej wizycie został zdymisjonowany dowódca Marynarki Wojennej Ukrainy Mychajło Jeżel.
Nowy minister obrony Jewhen Marczuk ma opinię zwolennika integracji Ukrainy z NATO. Na stanowisku zastąpi generała Wołodymyra Szkidczenkę, który w ostatni piątek podał się do dymisji.