PolskaCywil-generał w policji

Cywil-generał w policji

O działaniu policjantów w Poznaniu, swojej
nominacji i pierwszych zadaniach na stanowisku komendanta głównego
policji mówi Marek Bieńkowski w rozmowie opublikowanej w "Trybunie".

28.11.2005 | aktual.: 28.11.2005 09:28

_ Normą w działaniach policji będzie realizowanie ustawowych obowiązków. Jeśli manifestacja jest nielegalna i, pomimo wezwań, demonstranci się nie rozchodzą, i stawiają bierny opór, to policjanci są zmuszeni użyć siły fizycznej_- wyjaśnia Bieńkowski.

_ Nie mam żadnych przesłanek wskazujących na niewłaściwe działania policjantów z Wielkopolski_ - mówi komendant. - Nad tą sprawą pochyla się również prokuratura, do której wpłynęło zawiadomienie organizatorów Marszu Równości. Dajmy szansę niezależnemu organowi dokonania oceny.

Bieńkowski przyznaje, że jego nominacja dla pewnych środowisk musiała być kontrowersyjna, choćby dlatego, że jest pierwszym cywilnym komendantem w powojennej historii Polski. - Na świecie jednak takie nominacje się zdarzają. Obecny szef nowojorskiej policji też jest policjantem - przekonuje.

Odnosząc się do zadania odesłania na emeryturę wszystkich funkcjonariuszy z przeszłością w SB komendant policji zapowiada: - Mówimy raczej o zmianie pokoleniowej w polskiej policji. To jednak nie oznacza mechanicznego odsuwania wybitnych fachowców. Każdą decyzję kadrową będę podejmował po dokonaniu indywidualnej oceny. Sprawdzasz się - zostajesz. Nie sprawdzasz - żegnamy się.

W kwestii zapowiadanej przez ministra Dorna wymiany kadr kierowniczych policji różnych szczebli Marek Bieńkowski nie sądzi, by postawienie na policjantów-pasjonatów, rzetelnych fachowców z kilkunastoletnim stażem, w miejsce tych z kilkudziesięcioletnim, miało prowadzić do jakiejś niepewności. - Nikt, kto solidnie pracuje nie musi się niczego obawiać - podkreśla komendant główny policji. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)